Polscy strażacy przystąpią dziś do gaszenia pożarów na greckiej wyspie Evia. Dotarli tam wczoraj po południu.

REKLAMA

#GRECJA2021 #GreeceFires Polscy straacy rusz dzi do gaszenia poarw na greckiej wyspie Evia. Dotarli tam wczoraj po poudniu, byli na rozpoznaniu. Gsty dym nad ldem byo widac ju z pokadu promu, ktrym transportowali sprzt. Ich obz znajduje si w Neos Pirgos. @RMF24pl pic.twitter.com/ITiIdv35Oz

MateuszChlystun11 sierpnia 2021

Gęsty dym nad lądem było widać już z pokładu promu, którym polscy strażacy transportowali sprzęt.

Baza ponad 150 naszych strażaków znajduje się na północno-zachodnim krańcu wyspy, w miejscowości Neos Pirgos. Obóz polskich strażaków znajduje się nad samym morzem, temperatura na miejscu wynosi teraz ponad 30 stopni Celsjusza.

Grecja 2021Nasi noc spdzili ju w bazie, ktr zbudowali na miejscu. Po porannych odprawach plutony uday si w rejony dziaa: okolice m. Ellinika-modu Wrocaw; okolice m. Gouves-modu Pozna. @eu_echo #EUCivPro #EUSavesLives #civpro @PremierRP @MSWiA_GOV_PL pic.twitter.com/U33HcopzMG

KGPSP11 sierpnia 2021

Nad miejscowością unosi się coraz więcej dymu, nawiewanego przez wschodni wiatr z rejonów objętych najpoważniejszymi pożarami.

Jeszcze wczoraj nasi strażacy wyruszyli na rozpoznanie z centrum koordynacji akcji gaśniczej do miejsc, w których ich greccy koledzy potrzebują wsparcia. Dziś przystąpią do kolejnych, konkretnych działań. Ruszą na wschód od swojego obozu. To w tym rejonie wciąż szaleją największe pożary, które łącznie próbuje gasić ośmiuset strażaków. To zastępy z całej Europy, ale też grupa m.in. z Izraela.

Wiadomo, że część ekip wycofuje się dziś z akcji gaśniczej na wyspie - jest tak w przypadku Włochów i Hiszpanów, którzy muszą wracać ze względu na podobną sytuację w swoich krajach. Polska grupa jest natomiast gotowa, by zostać na miejscu tak długo, jak tylko będzie potrzeba.

Obóz strażaków jest w pełni niezależny, wyposażony m.in. w agregaty prądotwórcze i niezbędne zapasy.

Do tej pory z wyspy ewakuowano już tysiące osób, a ogień strawił obszar większy niż polska część Puszczy Białowieskiej.

W sobotę do Grecji wyruszyła grupa polskich strażaków wraz z 46 pojazdami. To dwa moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów. Grupa ma wesprzeć greckie służby walczące z pożarami szalejącymi tam niemal od dwóch tygodni.

Wybuchają kolejne pożary

Na greckim półwyspie Peloponez kolejny dzień trwają próby opanowania pożarów lasów. W tamtejszej gminie Gortyna strażacy walczyli w nocy z 10-kilometrowym frontem ognia.

Wieczorem grecka straż pożarna informowała, że w ciągu minionej doby trwała walka z 54 nowymi pożarami. Obecnie krytyczna sytuacja panuje w niektórych częściach Peloponezu oraz na wyspie Eubea.

Według lokalnych mediów, ewakuowano 19 wiosek położonych na terenie Gortyny. Domy spłonęły w miejscowości Pirris. Strażacy usiłowali też powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia na prefekturę (nomos) Ilia, a ich pracę utrudniał porywisty wiatr - podaje niemiecki tygodnik "Der Spiegel".

Na Eubei, drugiej co do wielkości wyspie Grecji, walka z żywiołem trwa już ósmą dobę. Pracę 900 strażaków - w większości wolontariuszy z innych krajów - wspierało 14 śmigłowców przeciwpożarowych. Po tym, jak wieczorem maszyny te skończyły swoją pracę, pożary w niektórych miejscach znów się nasiliły. Szczególnie poszkodowane zostały okolice miejscowości Istiea, Kamatriades i Awgaria.

Na środę synoptycy zapowiadają w Grecji kilka godzin opadów deszczu, w tym w częściach Eubei i Peloponezu.

Wiceminister obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego Nikos Hardalias powiedział, że walka z żywiołem była "największym dotąd wyzwaniem" dla strażaków w tym kraju oraz że zrobiono "wszystko, co było w granicach ludzkich możliwości". Poradziliśmy sobie z niezwykłą z operacyjnego punktu widzenia sytuacją, w której trzeba było walczyć z 586 pożarami w ciągu ośmiu dni w najgorszych pogodowych warunkach od 40 lat. Nigdy jeszcze w historii straży pożarnej nie było kombinacji aż tylu negatywnych czynników - zaznaczył.

Jak poinformował, pożary w Grecji dotychczas zmusiły 60 tys. osób do opuszczenia domów i zniszczyły dziesiątki tysięcy hektarów lasów. Podczas walki z żywiołem zginęły dwie osoby, w tym ochotnik wspomagający straż pożarną, a dwóch strażaków zostało poważnie rannych.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.