Pożar w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie dotarł do miasta Prypeć. "Jest w odległości 2 km od składu z odpadami promieniotwórczymi i od samej elektrowni" - podał prezes Stowarzyszenia Czarnobylskich Przewodników Jarosław Jemelianenko. "Dosyć udawania, że wszystko jest OK! Powiedzcie ludziom, co naprawdę dzieje się z pożarem" - zaapelował do ukraińskich władz.

REKLAMA

Walka z pożarem w strefie czarnobylskiej trwa od 4 kwietnia.

Według Jemelianenki, który jest też członkiem rady społecznej przy państwowej agencji zarządzającej strefą czarnobylską, sytuacja jest "krytyczna".
Sytuacja jest krytyczna. Strefa płonie. Miejscowe władze meldują, że wszystko jest pod kontrolą, ale w rzeczywistości ogień gwałtownie obejmuje nowe terytoria - napisał Jemelianenko na Facebooku w poniedziałek po południu. Jak dodał, rozpatruje dwa warianty: Do rządu nie docierają informacje o prawdziwej sytuacji albo wybrał on (rząd) politykę przemilczania jak radzieckie władze w 1986 roku (data katastrofy w Czarnobylu - PAP).

Teraz ogień dotarł do Prypeci i jest dwa kilometry od składów radioaktywnych odpadów Pidlisnyj, gdzie znajdują się najbardziej wysokoaktywne odpady radioaktywne z całej czarnobylskiej strefy, i od samej Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej - podkreślił. "Dosyć udawania, że wszystko jest ok! Powiedzcie ludziom, co naprawdę dzieje się z pożarem" - zaapelował do ukraińskich władz.

Państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych przekazała, że według stanu z godziny 17 w poniedziałek w strefie czarnobylskiej kontynuowana jest akcja gaśnicza. Dodano, że główne dziania trwają w pobliżu miejscowości Nowyj Myr, gdzie rozprzestrzenia się pożar trawy i ściółki leśnej.

Zapewniono, że tło radiacyjne w Kijowie i obwodzie kijowskim jest w granicach normy.

Policja ustaliła w ubiegłym tygodniu, że przyczyną jednego z ognisk pożaru było podpalenie trawy i śmieci przez 27-letniego mężczyznę, który, jak powiedział, zrobił to "dla zabawy".

Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.