Radykalne ugrupowanie kurdyjskie przyznało się do sabotażu na międzynarodowym lotnisku w Stambule, gdzie wybuchł dziś groźny pożar. Informacje takie podała prokurdyjska agencja prasowa Firat.
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej. Ogień, który pojawił się w dziale przesyłek towarowych spowodował znaczne straty materialne i opóźnienia lotów. Trzy osoby zostały lekko ranne. Dyrektor generalny lotniska w Stambule poinformował, że pożar już opanowano a pasażerowie są już normalnie odprawiani.
Jak powiedział RMF polski konsul w Stambule Marcin Wilczak, pożar wybuchł o godzinie 14:28 czasu polskiego w terminalu C, czyli cargo. Pojawiła się bardzo duża chmura dymu. Podjęto akcję gaszenia pożaru. Zaangażowane zostały samoloty do gaszenia pożarów, będące w dyspozycji władz miasta.
Ze Stambułu do Warszawy nie startuje już dzisiaj żaden samolot. Na 22:30 jest zaplanowany wylot samolotu do Stambułu. Nie wiadomo czy samolot wystartuje.