Ogromny pożar objął w czwartek po południu wszystkie piętra wysokiego na 145 metrów apartamentowca w Groznym. W budynku znajduje się pięciogwiazdkowy hotel i luksusowe mieszkania. Jedno z nich należy do słynnego francuskiego aktora Gerarda Depardieu.
Służby dostały pierwszą informację o pożarze około godziny 16. Zauważono wtedy płomienie pomiędzy czwartym a piątym piętrem budynku. Na szczęście wszystkim udało się w porę opuścić wieżowiec.
W akcje gaśniczą zaangażowanych było około 300 osób. Ogień szybko się rozprzestrzeniał i był trudny do opanowania, dlatego strażaków pracujących na dole wspomagały specjalne helikoptery sprowadzone z odległego o prawie 300 kilometrów Piatigorska.
Policja wszczęła już śledztwo w związku z wybuchem ognia. Jest ono prowadzone pod kątem złamania zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Funkcjonariusze twierdzą bowiem, że pożar został wywołany przez spięcie. Podkreślają jednocześnie, że pełniejszy obraz wydarzeń będą mogli przedstawić dopiero po zbadaniu miejsca wypadku przez biegłych.
W 40-piętrowym apartamentowcu znajduje się mieszkanie Gerarda Depardieu, które gwiazdor otrzymał od prezydenta Czeczeni Ramzana Kadyrowa niedługo po tym, jak przyjął rosyjskie obywatelstwo. Znajduje się ono na 27. piętrze i według wstępnych informacji jest dość poważnie uszkodzone. Ogień całkowicie objął prawą ścianę wieżowca. W związku z tym okno i ściana apartamentu aktora są zniszczone - stwierdził przedstawiciel lokalnych służb.
Russia Today