​Potężna eksplozja gazu w w piątek w 12-piętrowym wieżowcu w słowackim Preszowie. Co najmniej pięć osób nie żyje, około czterdzieści jest rannych. Ostatnie trzy piętra budynku spłonęły całkowicie.

REKLAMA

Do eksplozji doszło w bloku, między dziewiątym a dwunastym piętrem. Ostatnie trzy piętra budynku spłonęły całkowicie. Jak informują słowackie media, strażacy wciąż walczą z ogniem - akcja może potrwać do rana. W okolicy zostało wyłączone zasilanie elektryczne.

Według relacji mediów, wybuch był tak silny, że w okolicznych budynkach mieszkalnych z okien wylatywały szyby. Myślałem, że to trzęsienie ziemi - mówi jeden z mieszkańców. Ewakuowana została pobliska szkoła.

Na miejscu jest wielu strażaków nie tylko z Preszowa, ale też z Koszyc i innych okolicznych miejscowości.

Służbom pomagają także żołnierze 2. Brygady Zmechanizowanej. Słowackie wojsko skierowało na miejsce śmigłowce Black Hawk.

Strażacy poinformowali po godz. 15, że z budynku ewakuowano wszystkie osoby, które można było wizualnie zlokalizować.

Jak podają służby ratownicze, zginęło co najmniej pięć osób. Jeden mężczyzna wypadł z balkonu na 9. piętrze. Ponad 40 osób jest rannych. Zakłada się, że to nie jest ostateczny bilans tragedii.

Jak przekonuje Andrej Bartok z Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Słowackiej, blok nie powinien się zawalić. Powodem mają być żelbetowe panele, z których jest zbudowany. Moim zdaniem nie może upaść, ponieważ prefabrykaty są tak zwanymi konstrukcjami skrzynkowymi. Panele są do siebie prostopadłe i jest ich wiele - wyjaśnił Bartok.

Preszowski samorząd ogłosił, że wszystkie osoby ewakuowane mogą liczyć na pomoc psychologiczną i wsparcie pomocników socjalnych. Stowarzyszenie Obywatelskie otworzyło swój punkt zbiórki, gdzie można wspomóc poszkodowanych. Zbierają zapakowane jedzenie z długim terminem ważności, pieczywo, herbatę. Podczas zbiórki można oddać również środki higieniczne pierwszej potrzeby - szczoteczki do zębów, pasty, mydła, chusteczki. Organizatorzy zachęcają do przynoszenia też kocy, pościeli, ręczników i ciepłej odzieży. Dla właścicieli zniszczonych mieszkań i innych ofiar tej tragedii policja zapewni 200 łóżek w szkole policyjnej.

W związku z wybuchem gazu, do Preszowa przyjechał premier Słowacji Peter Pellegrini, a także szefowa MSW Denisa Sakova i minister zdrowia Andrea Kalavska. Peter Pellegrini, który określił wybuch mianem największej takiej tragedii od dziesięcioleci. Zaznaczył, że nadal nie jest znany ostateczny bilans ofiar wybuchu i pożaru. Zwrócił uwagę na zawaloną klatkę schodową w budynku, co utrudnia strażakom penetrację poszczególnych pięter bloku. Premier zadeklarował w imieniu rządu pomoc finansową dla miejscowego samorządu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Potężna eksplozja gazu zniszczyła górne piętra bloku mieszkalnego na Słowacji

Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova złożyła kondolencje rodzinom ofiar eksplozji. Jest mi bardzo przykro z powodu tragedii w Preszowie. Myślę o wszystkich, który będą musieli sobie poradzić z jej konsekwencjami i utratą bliskich - ogłosiła. Podziękowała także strażakom i ratownikom za sprawną pomoc.