Prokuratura generalna Portugalii oskarżyła 21 policjantów o agresję na tle rasowym wobec siedmiu osób mieszkających w rejonach stołecznej aglomeracji zdominowanych przez potomków afrykańskich imigrantów. Jedna z ofiar miała zostać pobita na terenie sądu.
Jak poinformował w poniedziałek lizboński “Diario de Noticias", wśród oskarżonych o agresję na tle rasowym jest m.in. zastępca szefa komisariatu policji w podlizbońskiej miejscowości Brandoa oraz dwaj policjanci z Amadory.
Trzej policjanci są oskarżeni o brutalne pobicie mężczyzny w budynku sądu w Amadorze. Na oficerze ciążą również zarzuty o fałszowanie dokumentów i nieprawdziwe zgłoszenie popełnienia przestępstwa - ujawnił stołeczny dziennik.
Zgodnie z aktem oskarżenia oficer komisariatu w miejscowości Brandoa miał wpisać wcześniej w dzienny raport fałszywą informację o popełnieniu przestępstwa przez mężczyznę, który później padł ofiarą pobicia w sądzie.
Biuro prasowe portugalskiej policji odmówiło informacji w sprawie oskarżeń dotyczących ataku policjantów w budynku sądu, twierdząc, że “nie komentuje spraw sądowych". Tymczasem według prokuratury ofiara ataku funkcjonariuszy miała być m.in. uderzona o ścianę i kopnięta w klatkę piersiową.
Jak ujawnił “Diario de Noticias", łącznie wśród oskarżonych przez portugalską prokuraturę o napaść na tle rasowym jest 21 policjantów. Osiemnastu z nich miało dopuścić się przemocy wobec grupy młodzieży z dzielnicy Cova da Moura. Ta, podobnie jak Amadora, jest zamieszkana w większości przez potomków afrykańskich imigrantów z byłych portugalskich kolonii.
Z aktu oskarżenia wynika, że policjanci z komisariatu w Alfragide mieli dopuścić się wobec sześciu młodych mieszkańców Cova da Moura “tortur, porwania oraz aktów agresji".
Prokuratura generalna wezwała władze stołecznej policji o zawieszenie w wykonywaniu obowiązków zawodowych oskarżonych funkcjonariuszy.
Osoby te straciły zaufanie niezbędne do wykonywania powierzonych im funkcji z powodu ciężkiego naruszenia wykonywanych zadań - napisała w oskarżeniu prokuratura.
(ł)