Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że relacje Ukrainy z Polską są dobre, a kwestie historyczne należy pozostawić historykom oraz starać się nie upolityczniać przeszłości.
Poroszenko zaznaczył, że w środę odbył pierwsze spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą podczas pierwszego dnia szczytu NATO w Brukseli.
Mamy plan, żeby spotkać się też dzisiaj. (Andrzej Duda) jest moim silnym partnerem, podobnie jak Polska. Doceniamy to, że Polska daje nam silne, ciągłe wparcie. Nasze wspólne stanowisko jest takie, że powinniśmy pozostawić historię historykom oraz naukowcom i nie starać się upolityczniać naszej przeszłości. Przeszłość powinna jednoczyć tak samo jak teraźniejszość i przyszłość - powiedział ukraiński przywódca.
W poniedziałek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski poinformował, że o spotkanie podczas szczytu NATO poprosiła strona ukraińska. Jak ocenił prezydencki minister, planowane rozmowy wskazują, że dialog między Polską a Ukrainą "jest intensywny i trwały i nie wymaga zewnętrznych impulsów".
W ostatnich dniach w związku z 75. rocznicą zbrodni wołyńskiej po raz kolejny uwypuklił się rozdźwięk między Polską i Ukrainą dotyczący kwestii historycznych.
Strona ukraińska zorganizowała uroczystości w piątek, tuż przed obchodami 75. rocznicy zbrodni wołyńskiej, które strona polska zaplanowała w tym regionie na sobotę i niedzielę, 7 i 8 lipca. Nie doszło do spotkania głów państw.
W niedzielę na cmentarzu w Ołyce na Wołyniu prezydent Duda apelował do władz Ukrainy, by przywróciły możliwość ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Prezydent Poroszenko tego samego dnia w Sahryniu (woj. lubelskie), biorąc udział w uroczystości upamiętnienia kilkuset Ukraińców pomordowanych podczas akcji przeprowadzonej w 1944 roku przez polskie podziemie zbrojne mówił, że Kijów liczy na zmiany w nowelizacji ustawy o IPN w części, która dotyczy Ukraińców.
Na mocy styczniowej nowelizacji w ustawie o IPN znalazły się m.in. przepisy, które umożliwiają wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów; także zbrodniom tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką.
Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 roku trwa ponadto spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzony przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach (woj. podkarpackie), do którego doszło w kwietniu 2017 roku.
W czwartek rano Poroszenko mówił również o projekcie budowy gazociągu Nord Stream 2. Powiedział, że nie ma on żadnego ekonomicznego uzasadnienia i ma charakter polityczny. Jesteśmy gotowi, by zaproponować nasz system przesyłu gazu przez Ukrainę. Przepustowość naszej sieci gazowej jest znacząco większa niż ta, którą charakteryzuje się Nord Stream 2 - oświadczył prezydent Ukrainy.
Jak dodał, europejscy podatnicy nie powinni wydawać na Nord Stream 2 dodatkowych pieniędzy. Wykorzystanie ukraińskiego systemu przesyłu gazu sprawi, że europejska gospodarka będzie bardziej konkurencyjna. Trzymam kciuki za to, byśmy działając wspólnie, mogli powstrzymać Nord Stream 2 - zaznaczył Poroszenko.
Temat Nord Stream 2 pojawił się na szczycie NATO w Brukseli również w środę. Prezydent USA Donald Trump krytykował Niemcy za ich relacje z Rosją w sektorze gazowym. Wskazywał, że Nord Stream 2 jeszcze mocniej uzależni od rosyjskiej energii Niemcy, które nazwał "zakładnikiem" Rosji.
(az)