Irański sąd rewolucyjny skazał w środę znanego irańskiego rapera Toomaja Salehiego na karę śmierci pod zarzutem nawoływania do zamieszek w latach 2022-2023 - poinformowała miejscowa prasa, powołując się na jego prawnika Amira Raisiana.
33-letni Salehi w swoich piosenkach wspierał wielomiesięczne protesty w Iranie w 2022 r., wywołane śmiercią w areszcie policyjnym Mahsy Amini, 22-letniej Kurdyjki z Iranu, aresztowanej za rzekome noszenie "nieodpowiedniego" hidżabu.
Jak wyjaśniali działacze Amnesty International, "w swojej muzyce i postach w mediach społecznościowych potępiał niesprawiedliwe praktyki władz i wzywał do wolności oraz przestrzegania praw człowieka mieszkańców Iranu.
Według prawnika sąd rewolucyjny oskarżył Salehiego o "podżeganie do buntu, zgromadzeń, spisku, propagandę przeciwko systemowi i nawoływanie do zamieszek".
Raper został aresztowany w październiku 2022 r. po tym, jak publicznie poparł ogólnokrajowe protesty. Tuż po tym w kilku europejskich miastach, gdzie żyje irańska diaspora, odbyły się protesty przeciwników reżimu ajatollahów. Ich uczestnicy solidaryzowali się z Salehim.
W 2023 roku raper został skazany na sześć lat i trzy miesiące więzienia, a Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o skazanie go na karę śmierci.
Teraz sytuacja zmieniła się. Pierwszy Wydział Sądu Rewolucyjnego w centrum Isfahanu dopuścił się bezprecedensowego posunięcia, nie wykonał orzeczenia Sądu Najwyższego... i skazał Salehiego na najsurowszą karę - powiedział irańskim mediom Amir Raisian.
Salehi ma 20 dni na odwołanie się od wyroku. Zdecydowanie złożymy apelację - zapowiedział jego prawnik.