Polski Związek Koszykówki zapowiada uproszczenie procedur dla zawodników i zawodniczek z Ukrainy do lat 18, którzy chcieliby kontynuować w Polsce swoją przygodę z koszykówką. „Zgłaszają się już do klubów młodzi Ukraińcy, którzy chcą grać w koszykówkę. Z naszej strony nie będzie żadnych przeszkód do tego, by w przyspieszonym trybie przyznawać i wydawać licencje i pozwolenia” – zapewnia w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Każdy z nas stara się pomagać z potrzeby serca osobom, które uciekają z Ukrainy. Widać jak to nas zjednoczyło. Z naszej perspektywy staramy się być w kontakcie z federacją Ukrainy, by młodzi zawodnicy i zawodniczki mieli możliwość gry w naszych rozgrywkach młodzieżowych. By choć na czas meczu czy treningu mieli możliwości zapomnieć o tym co się dzieje u nich w kraju. Oczywiście wiemy, że zawodnicy powyżej 18. roku życia nie są wypuszczani poza granice państwa. Zresztą Ukraińcy wcale nie chcą wyjeżdżać. Chcą walczyć. Dlatego skupiliśmy się na pomocy juniorom i juniorkom. Tak, by mogli zająć się sportem. Będę uproszczone procedury tak, by traktować ich jako zawodników miejscowych - tłumaczy prezes PZKosz Radosław Piesiewicz i dodaje, że do polskich klubów zgłaszają się już zawodnicy, którzy chcieliby rozpocząć treningi koszykarskie.
Prezes Piesiewicz liczy ciągle na poważne kroki ze strony FIBA: Mam nadzieję, że FIBA zawiesi w prawach członka federację rosyjską i białoruską. To by oznaczało wykluczenie ich reprezentacji juniorskich i seniorskich. Na razie wycofano kluby rosyjskie z rozgrywek pucharowych. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Mam nadzieję, że 25 marca kiedy zbierze się światowy zarząd FIBA, to zostanie podjęcia decyzja o wykluczeniu Rosji i Białorusi.
W rozmowie z Patrykiem Serwański prezes Piesiewicz przyznał także, że w kancelarii prezydenta są już dokumenty zawodnika, który po otrzymaniu polskiego obywatelstwa będzie mógł wzmocnić reprezentacją. To Geoffrey Groselle. Amerykański środkowy w poprzednim sezonie z powodzeniem występował w Enea Zastalu BC Zielona Góra. Na temat przyznania polskiego obywatelstwa PZKosz rozmawia także z managerem Jonaha Mathews, a więc zawodnika Anwilu Włocławek. Zdaniem Piesiewicza jest szansa, że Groselle będzie do dyspozycji trener Igora Milicicia już podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji.