Około godziny 6:30 polskiego czasu w wybuchu miny pułapki zginął w Afganistanie polski żołnierz - plutonowy Jan Kiepura. Do tragedii doszło na południe od bazy Ghazni, podczas patrolu. Polskiego żołnierza nie udało się uratować mimo natychmiastowej pomocy medycznej i reanimacji.
Plutonowy Kiepura jako dowódca drużyny zmotoryzowanej rozpoznawał teren i ubezpieczał miejsce wykonania zadania przez amerykański zespół oczyszczania, który sprawdzał, czy na drodze nie ma min i innych niebezpiecznych przedmiotów.
Rejon działań Polaków był ubezpieczany z powietrza przez nasze śmigłowce bojowe. Po eksplozji miny na miejsce wezwano także siły amerykańskie.
Plutonowy Jan Kiepura służył w wojsku od 2007 roku. Ostatnio zajmował stanowisko dowódcy drużyny w 1. batalionie strzelców podhalańskich ze składu 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Był doświadczonym żołnierzem, instruktorem walki. Była to jego druga misja zagraniczna. Wcześniej służył w Afganistanie podczas VI zmiany PKW. Miał 35 lat. Był żonaty, osierocił dwóch synów. Jan Kiepura jest 40. polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie.
Rząd planuje, że ostatni nasi żołnierze opuszczą ten kraj do końca przyszłego roku. Kontyngent już teraz jest zmniejszany. Obecnie w prowincji Ghazni stacjonuje około 1600 polskich wojskowych, a jeszcze dwa lata temu było ich o tysiąc więcej. Kolejna zmiana także ma być mniej liczna od poprzedniej.
Rozpoczęło się już także ściąganie sprzętu naszych żołnierzy. Ostatnio drogą morską przypłynęło do kraju między innymi kilkadziesiąt rosomaków. Główne transporty wyposażenia - samolotami, koleją lub statkami - zaplanowano na druga połowę przyszłego roku.
PKW Afganistan