Zakup domu Marii Skłodowskiej-Curie w Saint-Remy-les-Chevreuse pod Paryżem został już oficjalnie sfinalizowany przez polski rząd - dowiedział się korespondent RMF FM we Francji Marek Gładysz. Według miejscowej agencji handlu nieruchomościami Stephane Plaza Immobilier, która pośredniczyła w transakcji, prace remontowe wewnątrz zabytku mają się rozpocząć w tym roku.
Finalizacja zakupu domu Marii Skłodowskiej-Curie przez polski rząd trwała prawie rok. Jerome Soluch-Lecuyer z agencji handlu nieruchomościami w Saint-Remy-les-Chevreuse, która się tym zajmowała, wyjaśnił nam, że najpierw znacznie spowolniła wszystkie formalności administracyjne we Francji epidemia Coivid-19, a później polski rząd był oczywiście zajęty przede wszystkim napiętą sytuacją wokół Ukrainy i rosyjską inwazją na tej kraj. Według agencji, zabytek został kupiony - zgodnie z zapowiedzią - za cenę, której żądał właściciel, czyli 790 tysięcy euro. Przypomnijmy, że było wiele osób zainteresowanych kupnem tego domu, który ma wartość historyczną.
Niezbędne prace remontowe wewnątrz domu podwójnej noblistki mają się rozpocząć w tym roku. Zanim to nastąpi, miejscowa agencja handlu nieruchomościami zgodziła się zajmować tym zabytkiem i znajdującym się koło niego ogrodem, by ich stan się nie pogarszał. Otrzymuje za to od polskiego rządu kilkaset euro miesięcznie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Bezcenny z punktu historycznego punktu widzenia zabytek jest w nie najlepszym stanie i będzie wymagał gruntownego remontu. Według Jerome’a Solucha-Lecuyera może on kosztować od 200 do 300 tysięcy euro. Niewielka budowla - o powierzchni mieszkalnej wynoszącej ok. 120 metrów kwadratowych z piwnicą o powierzchni przekraczającej 40 metrów kwadratowych - ma jednak nie tylko niezwykłą wartość historyczną, lecz również niepowtarzalny urok. Kolejni właściciele tego zabytku twierdzili, że - choć nie ma na to na razie żadnych dowodów - ozdobne motywy na suficie jadalni, takie jak kwiaty, liście, owoce i ptaki namalowała w wolnych chwilach sama Maria Skłodowska-Curie, która traktowała to jako rodzaj "czynnego odpoczynku". Przypomnijmy, że noblistka nigdy w Saint-Remy-les-Chevreuse nie mieszkała na stale. Chodzi raczej o domek letniskowy, do którego przyjeżdżała wraz z mężem, kiedy nie pracowała - głównie na wakacje. Budowle otacza ogród o powierzchni blisko 1000 metrów kwadratowych, w którym znajduje się zabytkowy gołębnik.
Dom znajduje się na oficjalnej liście francuskich zabytków historycznych. Oznacza to, że w czasie remontu trzeba będzie szczególnie uważać, by nie zniszczyć jego unikatowego wyglądu. Na zachowaniu historycznego charakteru prawdopodobnie będzie zależało polskiemu rządowi. W czasie remontu mimo wszystko możliwe są różne działania, na przykład rozbudowanie domu pod warunkiem zachowania odpowiedniego stylu architektonicznego. Istnieją jednak również działania, które są całkowicie zakazane. Na przykład zachowany w całości musi zostać zewnętrzny mur posiadłości - wyjaśnia Jerome Soluch-Lecuyer. Priorytetowe będzie jednak zapewne rozwiązanie bardziej priorytetowych problemów, takich jak naprawa zapadającej się podłogi w kuchni czy wymiana niektórych okien.