Autokar z Polski został zaatakowany w czasie imigranckich zamieszek w Marsylii. Według jednego ze świadków, uczestnicy ulicznych starć obrzucili pojazd kamieniami na ulicy niedaleko portu w tym mieście.

REKLAMA

Jedynym Polakiem w autokarze był kierowca. Pasażerami byli turyści z krajów azjatyckich, których polska firma przewoziła autokarem z Rzymu do Marsylii.

Jeden ze świadków relacjonował, że polski kierowca próbował jak najszybciej uciec autokarem z miejsca, gdzie pojazd został zaatakowany przez uczestników zamieszek. Musiał jechać slalomem, by unikać rzucanych kamieni.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Polski autobus zaatakowany w Marsylii

Szyby wielu okien zostały rozbite. Przerażeni pasażerowie - grupa turystów z krajów azjatyckich - kładli się na podłodze autokaru. Przedstawicielka firmy z Modliborzyc, do której należy pojazd, przekazała RMF FM, że w wyniku ataku nikt nie został ranny.

Autokar jest częściowo zniszczony. Francuskiej policji nie udało się zatrzymać sprawców.

Według francuskiego resortu spraw wewnętrznych, w czasie zamieszek w imigranckich dzielnicach w całym kraju podpalono tej nocy ponad poł tysiąca budynków i prawie 2 tysiące samochodów. Rannych zostało 250 policjantów. Zatrzymano blisko 700 osób.