W nocy i rano Polska awaryjnie wysyłała na Ukrainę energię elektryczną. W związku z rosyjskimi atakami na obiekty infrastruktury energetycznej i niedoborami prądu z prośbą o pomoc zwróciło się ukraińskie ministerstwo energetyki.

REKLAMA

Międzyoperatorska pomoc awaryjna objęła 600 megawatogodzin. A wcześniej, w związku z nadwyżkami energii w krajowym systemie, wysłaliśmy jeszcze awaryjnie naszym sąsiadom 2800 megawatogodzin.

W skali ukraińskiego systemu nie jest to może wiele, ale pomocy udzielała także Słowacja i Rumunia. Ukraińskie ministerstwo energii wprowadziło ograniczenia w dostawach dla odbiorców przemysłowych od godz. 19 do północy - relacjonuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

W ostatnich godzinach rosyjskie drony zaatakowały obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie połtawskim i charkowskim, a także zniszczyły napowietrzną linię w obwodzie donieckim, co spowodowało przerwy w dostawach prądu do gospodarstw domowych.

Od energii odcięte zostały także dwie kopalnie. Nie było możliwości wywożenia górników na powierzchnię.