Brak dofinansowania ministerstwa nauki dla polskich wynalazków uderza przede wszystkim w instytuty badawcze i polską naukę – powiedział naszej dziennikarce w Brukseli Katarzynie Szymańskiej-Borginon wiceprzewodniczący jury międzynarodowych targów wynalazczości BRUSSELS INNOVA 2016. Resort po raz pierwszy od 24 lat odmówił polskim wynalazcom dofinansowania ich udziału w brukselskich targach.

REKLAMA

Brak dofinansowania z ministerstwa nauki w zasadzie wyklucza instytuty naukowe z możliwości promocji własnego dorobku, bo nie prowadzą one działalności dochodowej.

Po prostu nie ma pieniędzy, bo stajemy przed wyborem: czy ja, jako dyrektor instytutu mam wydać 3 tysiące złotych na promocję czy np. na etat technika. Wyboru praktycznie nie mam - powiedział dziennikarce RMF FM wiceprzewodniczący jury Brussels Innova 2016 Krzysztof Biernat.

Skarżył się także Ryszard Chmielewski z Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych w Poznaniu: To mnie boli. Warto wspierać, żeby było lżej takim instytucjom jak nasza i nawet tym przemysłowym, bo to są pewne koszty.

A chodziło o 200 tysięcy złotych (po 3,5 tysiąca na prezentację jednego wynalazku) z czego naukowcy w poprzednich latach mogli opłacić transport, powierzchnię wystawową i promocję.

W poprzednich latach w Brukseli Polska prezentowała 90-100 wynalazków. W tym roku ze względu na to, że koszty wynalazcy musieli ponosić sami, było ich o połowę mniej.

Polacy mimo braku wsparcia ministerstwa nauki otrzymali 27 medali.

Jednak stoiska z wynalazkami wyglądały w tym roku o wiele skromniej. Wynalazcy byli ściśnięci na mniejszej powierzchni wystawowej i brakowało reklamy. Sprawa tym bardziej zastanawiająca, że dyplomy wręczane polskim wynalazcom w Brukseli podpisał wicepremier Mateusz Morawiecki.


(j.)