Skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta Rumunii Calin Georgescu został zatrzymany przez policję. Polityk został przewieziony do Prokuratury Generalnej, gdzie zostanie przesłuchany. Wydano wobec niego nakaz aresztowania.
Georgescu ma zostać przesłuchany w związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości podczas kampanii wyborczej.
W ramach postępowania przeprowadzono 47 rewizji mieszkań osób i siedzib stowarzyszeń ze środowiska Georgescu w sprawie związanej z finansowaniem kampanii, utworzeniem organizacji faszystowskiej, rasistowskiej lub ksenofobicznej oraz promowaniem kultu osób winnych popełnienia zbrodni ludobójstwa.
Wśród osób objętych śledztwem znalazł się bliski współpracownik Georgescu, Horatiu Potra, dowódca grupy najemników, który miał działać w Afryce.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Rumuński Trybunał Konstytucyjny unieważnił wybory z 24 listopada ubiegłego roku. Decyzję tę podjęto dwa dni przed drugą turą głosowania, zaplanowaną na 8 grudnia.
Georgescu, który w sondażach miał początkowo niskie poparcie i deklarował zerowe wydatki na kampanię, niespodziewanie wygrał pierwszą turę. Następne pojawiły się zarzuty o naruszenie prawa wyborczego przez jego sztab i rosyjską ingerencję w kampanię wyborczą.