W Luizjanie policjant podczas próby zatrzymania zabił we wtorek czarnoskórego sprzedawcę. W środę gubernator Luizjany ogłosił, że ministerstwo sprawiedliwości obejmie sprawę śledztwem. Organizacja broniąca praw czarnoskórych żąda zwolnienia szefa policji w Baton Rouge.
Louisiana lawmaker calls on Justice Department to investigate police shooting death https://t.co/oFx1WVUybm pic.twitter.com/vNkRmP3cIR
CNNJuly 6, 2016
Ofiarą był 37-letni Alton Sterling, który sprzedawał płyty CD na parkingu przy centrum handlowym w Baton Rouge, stolicy Luizjany. Jego rodzina twierdzi, że miał na to zgodę właściciela terenu.
Krążący w internecie film ukazuje dwóch białych funkcjonariuszy policji w Baton Rouge podczas akcji zatrzymania Sterlinga. Jak zauważa AP, wideo prawdopodobnie nakręcono z zaparkowanego nieopodal samochodu.
Na podstawie wydarzeń zarejestrowanych na filmie można domyślać się, że Sterling odmówił wykonania polecenia funkcjonariuszy, którzy kazali mu się położyć. Jeden z policjantów powalił go na ziemię, a drugi pomógł koledze przytrzymać mężczyznę.
Nagle słychać okrzyk: "On ma broń!" i wówczas jeden z policjantów wyciąga swój pistolet. Słychać kilka strzałów, po czym kamera skręca, a następnie można usłyszeć kolejne cztery wystrzały. W pewnej chwili osoba w samochodzie pyta: "Zastrzelili go?" i słychać płacz kobiety.
Właściciel sklepu Abdul Muflahi powiedział telewizji WAFB-TV, że gdy Sterling usiłował zepchnąć z siebie funkcjonariusza, drugi policjant strzelił do niego "cztery do sześciu razy".
Jak poinformował przedstawiciel policji, w nocy z poniedziałku na wtorek (czasu miejscowego) funkcjonariusze pojechali na interwencję po anonimowym telefonie. Zgłaszający powiedział, że mężczyzna sprzedający płyty groził mu pistoletem.
"Między Sterlingiem i funkcjonariuszami doszło do kłótni. Sterling został postrzelony podczas kłótni i zginął na miejscu" - brzmi oświadczenie policji umieszczone na Facebooku. Komunikat informuje, że obu policjantów tymczasowo zawieszono w obowiązkach, czego wymagają tego "obowiązujące procedury".
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł w wyniku ran postrzałowych klatki piersiowej i pleców.
Szef oddziału w Baton Rouge Krajowego Stowarzyszenia na rzecz Awansu Ludności Kolorowej (NAACP), największej organizacji broniącej praw czarnoskórych w USA, wezwał w środę, do zwolnienia szefa tamtejszej policji. Nie możemy mieć nikogo, kto pozwala, by dochodziło do tego typu działań - ocenił.
We wtorek po południu w miejscu zdarzenia zebrało się ponad 200 osób. Skandowali: "Życie Czarnych ma znaczenie" i "Ręce do góry, nie strzelaj".
Jak zauważa AFP, zdarzenie wywołało falę oburzenia w całym kraju. Śmierć wielu Afroamerykanów zabitych przez amerykańskich policjantów w ciągu ostatnich lat wzmogła napięcia na tle rasowym i doprowadziła do licznych manifestacji, które wielokrotnie przeradzały się w zamieszki.
(az)