Roman Polański odwoła się od decyzji sądu, który odrzucił jego wniosek o tymczasowe zwolnienie ze szwajcarskiego aresztu. Sędziowie obawiają się bowiem ucieczki reżysera ściganego za gwałt sprzed lat.
Jestem przekonany, że w tych wyjątkowych okolicznościach, w jakich poproszono o ekstradycję pana Polańskiego - 32 lata po zdarzeniu, gdyby na decyzję sądu nie wpływało publiczne oburzenie - powinniśmy otrzymać decyzję bardzo szybko, czego wymaga bezstronny wymiar sprawiedliwości. A to się dzisiaj nie stało - stwierdził mecenas reżysera, Herve Temime.
Według wyliczeń obrońców Polańskiego dalsze przetrzymywanie filmowca w szwajcarskim areszcie może doprowadzić do 40 milionów dolarów strat sponsorów, którzy zainwestowali w jego nowy film.