Trzy osoby, w tym Polak, zginęły w katastrofie śmigłowca w Demokratycznej Republice Konga - poinformowała agencja AFP.
REKLAMA
Maszyna, która rozbiła się krótko po starcie w ośrodku górniczym Kambove, należała do firmy górniczej Boss Mining.
Agencja AFP podała, że do katastrofy doszło w poniedziałek. Śmigłowiec miał lecieć do miasta Kolwezi i rozbił się kilka minut po starcie.
Zginęły trzy osoby, w tym francuski pilot i Polak, który - jak podaje AFP - był osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwo.