Ciało 11-letniej dziewczynki, która trzy dni temu utonęła w Sanie, odnaleziono w okolicach Radomyśla w woj. podkarpackim. Dryfujące w rzece zwłoki dziecka zauważył jeden z mieszkańców wsi Dzierdziówka.
Do tragedii doszło w środę po południu, w pobliżu mostu kolejowego w Nisku. 11-letnia Kasia i jej dwie koleżanki pojechały rowerami nad rzekę San. Dziewczynki brodziły w wodzie; w pewnym momencie Kasia straciła grunt pod nogami i zaczęła tonąć. Na pomoc ruszyła jedna z koleżanek, ale dziewczynka szybko zniknęła pod wodą.
Koleżanki uciekły do domów. O tragedii opowiedziały policjantom dopiero w nocy ze środy na czwartek, kiedy zrozpaczona matka zawiadomiła o zaginięciu córki i rozpoczęto jej poszukiwania.