Saudyjski tankowiec "Sirus Star", z dwoma Polakami na pokładzie, został uwolniony - potwierdził oficjalnie polski resort dyplomacji. Somalijscy piraci zezwolili na wypłynięcie statku z Zatoki Adeńskiej, gdzie był przetrzymywany przez kilka tygodni. Porywacze mieli jednak opuścić jednostkę dopiero na pełnym morzu. Armator tankowca powiedział dziennikarce RMF FM, że załoga tankowca ma się dobrze.
Sirius Star opuszczał wody Zatoki Adeńskiej jeszcze z piratami na pokładzie. Na pełnym morzu porywacze mieli opuścić jednostkę i przesiąść się na motorówki. Intencją armatora jest, by tankowiec zaraz po opuszczeniu pokładu przez porywaczy wpłynął do najbliższego portu, gdzie nastąpi wymiana załogi - poinformował w piątek wieczorem rzecznik MSZ Piotr Paszkowski:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Rzecznik dodał, że załoga zostanie otoczona pełną opieką medyczną i psychologiczną. Z informacji sprzed kilku dni wynika jednak, że marynarze byli przez piratów dobrze traktowani.
Wszyscy członkowie załogi tankowca są zdrowi, nic im nie dolega. To udało się nam potwierdzić - zapewnił armator tankowca w rozmowie z dziennikarką RMF FM:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Negocjacje w sprawie uwolnienia załogi statku prowadziło kilku pośredników, a w końcu starszyzna plemienia, z którego wywodzą się porywacze. To częsta praktyka w tego typu przypadkach - mówił RMF FM Krzysztof Liedel, ekspert w sprawie zwalczania terroryzmu międzynarodowego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie ma potwierdzenia zapłacenia okupu. Najprawdopodobniej napastnicy zgodzili się na uwolnienie statku w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.
Jak twierdził wcześniej w rozmowie z agencją Reutera współpracownik somalijskich piratów, statek wypuszczono po wpłaceniu trzech milionów dolarów okupu. Piraci, przetrzymujący saudyjski statek odebrali wczoraj rano 3 miliony dolarów, a dziś rano zwolnili statek - mówił w piątek Farah Osman. Według BBC, skrzynka z okupem została zrzucona na pokład tankowca z małego samolotu za pomocą spadochronu.
Tankowiec "Sirius Star", porwany w listopadzie u wybrzeży Kenii, cumował u wybrzeży Somalii w rejonie portu Harardere, 300 kilometrów na północ od Mogadiszu. Operatorem statku jest firma Vela International Marine Ltd.
Statek ma w zbiornikach ok. 2 mln baryłek ropy naftowej, wartej według aktualnego kursu ok. 100 mln dol. Sam supertankowiec wart jest 150 mln dol. Ładunek ropy, jaki może przetransportować ta mierząca 330 metrów długości jednostka, odpowiada jednej czwartej dziennej produkcji Arabii Saudyjskiej.