"Ten rok był jednym z tych przynoszących wiele wyzwań, ale i głębokich refleksji" - napisała w instagramowym wpisie Gal Gadot. Jak wyznała filmowa „Wonder Woman”, tuż po narodzinach czwartej córki musiała przejść pilną operację. Usunięto jej zakrzep w mózgu.
Izraelska aktorka wyjawiła, że w ósmym miesiącu ciąży zdiagnozowano u niej rozległy zakrzep krwi w mózgu.
"Tygodniami cierpiałam z powodu męczących bólów głowy, które przykuwały mnie do łóżka, aż w końcu zrobiłam rezonans, który ujawnił przerażającą prawdę. W jednej chwili moja rodzina i ja stanęliśmy w obliczu tego, jak kruche może być życie. To było przypomnienie, jak szybko wszystko może się zmienić" - stwierdziła 39-latka. Gal Gadot wyjaśnia dalej, że krótko po narodzinach córki musiała przejść pilną operację usunięcia zakrzepu.
"Moja córka, Ori, urodziła się w tej chwili niepewności i strachu. Jej imię, oznaczające "moje światło", nie zostało wybrane przez przypadek. Przed operacją powiedziałam Jaronowi, że kiedy narodzi się nasza córka, będzie światełkiem czekającym na mnie na końcu tego tunelu" - dodała. Zapewnia przy tym fanów, że dziś może się cieszyć dobrym zdrowiem.
pic.twitter.com/rg2Ix5x0TC
GalGadotDecember 29, 2024
Aktorka podkreśliła, jak istotne jest zwracanie uwagi na wszelkie sygnały, które wysyła nasze ciało. "Ból, dyskomfort, a nawet subtelne zmiany często mają głębszy sens. Wsłuchanie się w nie może uratować życie" - napisała.
"Ponadto świadomość ma znaczenie. Nie miałam pojęcia, że u 3 na 100 tys. kobiet w ciąży w grupie wiekowej 30+ zdiagnozowano CVT (zakrzepica naczyń żylnych mózgu - red.). To bardzo ważne, aby dokonać wczesnej diagnozy. Choć to rzadka choroba, to jednak występuje, a wiedza o jej istnieniu jest pierwszym krokiem do jej leczenia" - dodała.