Miał chronić pasażerów, a był pijany. Policja na lotnisku Heathrow zatrzymała nietrzeźwego "podniebnego szeryfa", który pracował dla linii United Airlines. Mężczyzna miał przy sobie służbową broń.
Decyzję o zatrzymaniu ochroniarza podjęto po interwencji kapitana samolotu, który powiadomił policję. Od "szeryfa" czuć było alkohol.
Boeing z 269 pasażerami na pokładzie odleciał do Los Angeles z dwugodzinnym opóźnieniem.
Według obowiązującego regulaminu, podniebni szeryfowie nie powinni pić cztery godziny przed lotem, gdy nie są na służbie i osiem, jeśli znajdują się w powietrzu wykonując obowiązki zawodowe.
Uzbrojona ochrona wprowadzona została na pokładach wszystkich amerykańskich samolotów liniowych po zamachach z 11 września 2001 roku, kiedy to doszło do niemal jednoczesnego porwania czterech samolotów. Dwa z nich uderzyły w wieże World Trade Centre w Nowym Joru, jeden w budynek Pentagonu w Waszyngtonie. Czwarta porwana maszyna rozbiła się w Pensylwanii.
(mpw)