Mieszkaniec miasta Shijiazhuang na północy Chin złożył w sądzie pozew przeciwko państwu, domagając się skutecznej ochrony obywateli przed szkodliwym dla zdrowia smogiem oraz wypłacenia im rekompensaty za poniesione z jego powodu koszty. To pierwszy taki pozew.
Li Guixin domaga się, by miejski urząd ochrony środowiska "w ramach obowiązującego prawa wykonywał swoje obowiązki w celu kontrolowania poziomu zanieczyszczenia powietrza". Chce też, by rządowa agencja wypłaciła rekompensaty za koszty, jakie musieli ponieść obywatele, by bronić się przed szkodliwym smogiem - poinformował dziennik "Yanzhao Metropolis Daily".
Cytowany przez gazetę Li wymienia, że za własne pieniądze musiał kupić maseczki na twarz, aparaturę do oczyszczania powietrza i bieżnię, by móc zażywać ruchu we własnym domu w grudniu 2013 roku, gdy na zewnątrz zanieczyszczenie powietrza było szczególnie duże.
Shijiazhuang to stolica prowincji Hebei, gdzie znajdują się jedne z najbardziej zanieczyszczonych miast w Chinach. Od początku 2013 roku stężenie szkodliwych cząsteczek w powietrzu w tym mieście regularnie wykracza poza skalę pomiarów.
(j.)