Tematem rozmów ministrów do spraw europejskich podczas spotkania w Brukseli jest m.in. kwestia praworządności w Polsce. Kraje Unii Europejskiej, które opowiadają się za mechanizmem "pieniądze za praworządność" są w ofensywie. "Nie może być on rozwodniony pod żadnym względem. To jest absolutny priorytet fińskiego rządu" – powiedziała w rozmowie z reporterką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon, fińska minister ds. europejskich Tytti Tuppurainen.
Ofensywa ze strony państw skandynawskich i Holandii w kwestii mechanizmu "pieniądze za praworządność" stanowi odpowiedź na deklarację Węgier, dotyczącą unijnych funduszy na odbudowę gospodarek, które ucierpiały przez pandemię koronawirusa.
Przedstawiciele państwa ze stolicą w Budapeszcie zapowiedzieli, że jeśli założenia co do praworządności i pieniędzy ich nie zadowolą, to zablokują Fundusz Odbudowy.
Dla Holandii i krajów skandynawskich mechanizm uzależniania wypłat unijnych pieniędzy od praworządności jest priorytetem. Kraje te chcą mieć pewność, że pieniądze ich podatników nie trafią do państw, w których nie jest przestrzegane prawo. Dla wielu stanowi to obietnicę złożoną w parlamencie, w momencie kiedy trzeba było wyrazić zgodę na nową formę pomocy w związku z pandemią.
Mocny mechanizm praworządności ma kluczowe znaczenie - mówiła fińska minister ds. europejskich. Stanowisko Tytti Tuppurainen poparł francuski minister ds. europejskich Clement Beaun.
Trzeba oczywiście solidarności finansowej ze wszystkim krajami, ale w naszym budżecie musi być system weryfikacji przestrzegania podstawowych wartości - zaznaczył polityk, dodając, że jego zdaniem narzędzia przestrzegania zasad państwa prawa "powinny być wzmocnione i związane z budżetem".
W Brukseli odbywa się więc walka o to, jak stanowcze będą zapisy mechanizmu "pieniądze za praworządność". Unijny dyplomata powiedział dziennikarce RMF FM, że "nie ma szans, by mechanizm przeszedł w najostrzejszej wersji proponowanej przez KE, ale te kraje, które chcą mocnego zapisu też muszą coś otrzymać, by możliwy był kompromis".
Niemcy, które przewodniczą w UE, wciąż prowadzą w tej sprawie konsultacje. Berlin zamierza przedstawić propozycję nowego mechanizmu zaraz po szczycie Unii Europejskiej, który odbędzie się pod koniec tygodnia.