Polska już 23 lutego zgłosiła do unijnego Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RAFSS), że w pszenicy sprowadzonej do Polski z Ukrainy wykryto niebezpieczne dla zdrowia ludzkiego pestycydy - ustaliła dziennikarka RMF FM w Brukseli. Informację tę potwierdził rzecznik KE Stefan de Keersmaecker. Ryzyko dla zdrowia polskie władze uznały wówczas za "poważne”.
Chodzi o zakazaną w Unii Europejską substancję chloropiryfos znajdującą się w pestycydach. Tę samą, którą Słowacja zgłosiła do unijnego systemu wczesnego ostrzegania 14 kwietnia. Wstrzymała wtedy od razu transport oraz wprowadziła zakaz przetwarzania i obrotu ukraińskiego zboża oraz mąki.
W odniesieniu do pszenicy przywożonej z Ukrainy mogę rzeczywiście potwierdzić, że za pośrednictwem systemu RASFF dokonano kilku powiadomień, w tym z Polski. Dotyczyły one obecności niedozwolonej substancji, chloropiryfosu, w pszenicy. Państwo, które wykryło skażenie, może rzeczywiście podjąć decyzję o odmowie wwozu skażonych produktów - przekazał dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon rzecznik KE Stefan de Keersmaecker.
Jak ustaliła nasza dziennikarka, w ciągu ostatnich 3 miesięcy polskie władze wysyłały aż 16 zgłoszeń dotyczących artykułów rolnych z Ukrainy, stanowiących zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Najwięcej z wszystkich krajów UE.
Polska uruchomiła np. unijny alert 31 marca, gdyż znalazła salmonellę w granulowanych otrębach pszennych z Ukrainy. To ostatni raz, gdy Polska notyfikowała problem z ukraińską żywnością w RASFF.
Kilka dni wcześniej 28 marca polskie władze zgłosiły, że wykryły salmonellę w ziarnach kukurydzy oraz w ciastkach sojowych, a 17 stycznia zgłoszono, że wykryto kadm w ukraińskim grochu. Wówczas ryzyko dla zdrowia ludzkiego określono jako "poważne".
Inne kraje także zgłaszały pojedyncze problemy, np. Niemcy, Holandia, Słowacja, Węgry i Estonia.
Holandia np. informowała 13 kwietnia o skażonym organicznym oleju słonecznikowym, a dwa dni wcześniej o problemie z salmonellą w mrożonych piersiach kurczaka.
Zgodnie z unijnym prawem kraj może wstrzymać import danego produktu, jeżeli wykrył skażenie. Prawo UE nie przewiduje jednak wprowadzania jednostronnego zakazu importu.
To właśnie w związku z wykrytym skażeniem w miniony czwartek słowackie ministerstwo rolnictwa zakazało wprowadzania na rynek pochodzącego z Ukrainy zboża i wyprodukowanej z niego mąki. O przekroczonych normach stężenia pozostałości pestycydów w transporcie 1500 ton zboża pochodzącego z Ukrainy minister rolnictwa Słowacji Samuel Vlczan informował w środę. Laboratoryjna analiza ustaliła, że stężenie jest groźne dla zdrowia. W konsekwencji resort uznał, że całe znajdujące się w magazynach na terenie Słowacji zboże i powstałe z niego przetwory nie mogą być wprowadzane na rynek.