Pentagon zagroził podjęciem "wszelkich możliwych kroków prawnych" przeciwko byłemu komandosowi z sił specjalnych Navy Seals, który opisał operację przeciwko Osamie bin Ladenowi z maja 2011 roku - oświadczył główny prawnik amerykańskiego ministerstwa obrony Jeh Johnson. Dodał, że opisując szczegóły operacji przeciwko szefowi Al-Kaidy, komandos naruszył zobowiązania dotyczące nierozpowszechniania tajemnic wojskowych.
Johnson zapowiedział możliwość podjęcia przeciwko byłemu komandosowi "wszelkich możliwych kroków prawnych". Podobne postępowanie będzie grozić każdej osobie "działającej w porozumieniu" z autorem. W liście przekazanym komandosowi podkreślił, że w 2007 roku zawarł on stosowne porozumienia z marynarką wojenną dotyczące zachowania dyskrecji w sprawie operacji. Po analizie książki "No Easy Day" Pentagon uznał, że autor naruszył te zobowiązania, które są wiążące również po wystąpieniu z czynnej służby.
Główny prawnik Pentagonu zaadresował list do Marka Owena. Potwierdził jednak medialne spekulacje o tym, że jest to tylko pseudonim autora, który w rzeczywistości nazywa się Matt Bissonnette.
Komandos Navy Seals twierdzi w książce, że podane publicznie szczegóły obławy na bin Ladena zostały zmienione. Według niego terrorysta został trafiony w głowę, kiedy wyjrzał przez drzwi sypialni. Oficjalna wersja głosi, że zastrzelono go, kiedy wycofywał się do pokoju, najprawdopodobniej po broń.Bin Laden, założyciel i przywódca Al-Kaidy, został zabity 2 maja 2011 roku w operacji komandosów Navy Seals w Abbotabadzie, ok. 100 km od Islamabadu. Akcja ta nie była konsultowana z władzami pakistańskimi z obawy przed przeciekami i doprowadziła do ochłodzenia relacji między Pakistanem a USA.
Książka powinna ukazać się 4 września. Początkowo zaplanowano 300 tys. egzemplarzy.