Ekstremistyczne siły izraelskie eskalują sytuację w Jerozolimie, powodując napięcie w codziennym życiu i krzywdząc wiernych - ostrzegł podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem zwierzchnik prawosławnego patriarchatu Jerozolimy Teofil III, cytowany w niedzielę przez gazetę "Jerusalem Post".
W liście napisanym podobno do Bidena patriarcha ostrzegł też, że: "Główna droga do Kościoła Grobu Świętego jest poważnie zagrożona przez ekstremistyczne siły żydowskie, które zaatakowały dzielnicę chrześcijańską w celu zmiany historycznego, demograficznego i geograficznego charakteru i ważności miejsca i zakończenia chrześcijańskiej obecności w mieście".
Patriarch of Jerusalem wants an active American intervention to protect the Christian heritage in the Holy Land https://t.co/aCfNfK5sW8
HyeTertJuly 17, 2022
Patriarcha miał również zaznaczyć, że "grupy te są częściowo wspierane przez prawicowców w izraelskiej sferze politycznej".
Gazeta przypomniała, że wtedy oskarżył on radykalne grupy izraelskie o grożenie przebywającym na Starym Mieście w Jerozolimie chrześcijanom. "Nasza obecność w Jerozolimie jest zagrożona" - napisał wówczas w felietonie w "Times of London", wyjaśniając, że wierzy, że celem było wypędzenie społeczności chrześcijańskiej z tej dzielnicy miasta. "Nasze kościoły są regularnie bezczeszczone i niszczone. Nasi duchowni są często zastraszani" - dodał.
Inni zwierzchnicy kościołów w Jerozolimie wystosowali przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia podobne pisma, w których zwracali uwagę na "regularne i utrzymujące się ataki radykalnych grup", powstrzymując się od nazywania ich grupami "izraelskimi".
"Teofil III nie podał żadnej konkretnej grupy ani nie przywołał konkretnych incydentów. Nie przedstawił także dowodów na to, że byli Izraelczykami ani że ich celem było wypędzenie chrześcijan z miasta" - podała izraelska gazeta.
W kwietniu zastępca burmistrza Jerozolimy Fleur Hassan Nahoum oskarżyła przywódców kościelnych o przeinaczanie faktów dotyczących mniejszości w Jerozolimie w ramach "dobrze zorganizowanej kampanii zbierania funduszy dla świata chrześcijańskiego".
Oskarżenia - w tym te wystosowane przez Teofila III - określiła "zaskakującymi i rozczarowującymi", przywołując przy tym dane mówiące o 1,5 proc. wzroście w ciągu ostatniego roku populacji chrześcijan w Izraelu, z których - jak podała - 84 proc. jest zadowolonych z życia w tym kraju.
"Tragicznie kontrastuje to ze zmniejszaniem się populacji chrześcijan na terenach kontrolowanych przez Autonomię Palestyńską. W Betlejem, miejscu narodzin Jezusa Chrystusa, na przestrzeni ostatnich 27 lat, kiedy miasto kontroluje Autonomia Palestyńska, ich populacja spadła z 80 do 12 proc." - dodała Nahoum.