W Parlamencie Europejskim dziś debata o sytuacji kobiet w Polsce. Dyskusja ma związek ze skierowaniem do prac w Sejmie projektu ustawy o zakazie aborcji.
Debata nie będzie miała żadnych prawnych konsekwencji dla Polski. Unia Europejska nie ma bowiem kompetencji w sprawach moralnych. Eurodeputowanym nie można jednak zabronić dyskusji o prawach podstawowych czy o prawach kobiet.
Debatę zaplanowano na dzisiejszy wieczór. PiS już w ubiegłym tygodniu skrytykowało decyzję o debacie. Przeciw wypowiedzieli się także eurodeputowani PO.
Z wnioskiem o dyskusję na temat praw kobiet w Polsce wystąpiły frakcje Socjalistów i Demokratów (druga co do wielkości grupa polityczna w PE) oraz Zjednoczona Lewica Europejska.
Parlament Europejski w przeszłości zajmował się już tematyką prawa aborcyjnego w krajach członkowskich, m.in. w odniesieniu do Hiszpanii oraz Irlandii.
Skierowana przez większość sejmową do dalszych prac obywatelska propozycja "Stop aborcji" przewiduje bezwzględny zakaz przerywania ciąży i odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego, również dla matki.
(mpw)