Włoska policja aresztowała parę z miasta Froli w związku ze znęcaniem się nad niepełnosprawną dziewczyną. Młoda kobieta od lat przyjeżdżała do Włoch w ramach terapii dla osób mieszkających w tzw. strefie Czarnobyla, która została skażona po wypadku w elektrowni jądrowej.
22-latka od dziewięciu lat przyjeżdżała z Białorusi w ramach programu rehabilitacji dzieci z tzw. strefy Czarnobyla. W 1986 roku w samym mieście - leżącym przy granicy z Białorusią - doszło do awarii w elektrowni jądrowej. Okoliczny teren został skażony.
Dziewczyna przyjeżdżała do pary każdego lata na wakacje. W 2014 roku miała wypadek na rowerze, co doprowadziło ją do niepełnosprawności. Firma ubezpieczeniowa zapłaciła dziewczyna ponad 2 miliony euro odszkodowania.
Po wypadku dotychczas opiekująca się dziewczyną para Włochów zmusiła ją do pozostania we Włoszech. Małżeństwo ubezwłasnowolniło dziewczynę i zabrało jej pieniądze. Przez następne lata Włosi kontrolowali niemal każdy aspekt jej życia.
W październiku dziewczyna została wyrzucona z domu po tym, jak przyznała się swojej opiekunce, że jej "ojczym" wykorzystywał ją seksualnie, także podczas wcześniejszych wizyt, gdy była jeszcze niepełnoletnia. Niepełnosprawną zamknięto w pomieszczeniu gospodarczym, zdecydowanie nieodpowiednim dla jej zdrowia.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy w październiku do dziewczyny przyszedł pracownik społeczny. Udało jej się wówczas przekazać mu karteczkę, na której napisała prośbę o pomoc.
71-latek i 59-latka zostali zatrzymani przez policję. Są oskarżeni o znęcanie się, oszukiwanie i przemoc seksualną. Sąd zajął także dwa ich domy, samochody i "pozostałe aktywa". Według mediów służby znalazły także 500 tys. euro, pochodzących z ubezpieczenia 22-latki.
(az)