Papież Franciszek powiedział w niedzielę wiernym, że potrzeba naprawić relacje między poszczególnymi osobami i państwami. Podkreślał, że wiara wymaga "dyspozycyjności i pokory", "otwartego umysłu i prostego serca".

REKLAMA

Podczas spotkania z wiernymi w Watykanie na modlitwie Anioł Pański papież nawiązał do fragmentu Ewangelii według świętego Łukasza o odrzuceniu Jezusa przez jego rodaków.

Franciszek mówił o potrzebie "oczyszczenia się w rzece dyspozycyjności i w wielu zbawiennych kąpielach pokory".

Wyjaśniał, że Jezusa znajdują ci, którzy "akceptują jego drogi i wyzwania bez skarg, bez podejrzeń, bez krytyki i skwaszonych min".

Przestrzegał też wierzących przed przekonaniem, że wiedzą wszystko o Jezusie.

Franciszek stwierdził, że niektórzy szczycą się: Studiowałem teologię, zrobiłem kurs katechezy, wiem wszystko o Jezusie. Nie, głupcze, nie znasz Jezusa - powiedział.

Papież zwrócił uwagę na ryzyko "przyzwyczajenia się do Jezusa i zamknięcia się na jego nowinę".

Musimy porzucić nasze przywiązanie do naszej pozycji. Bóg prosi o otwarty umysł, o proste serce - wskazał.

Franciszek mówił także o Nowym Roku Księżycowym, który będzie świętowany 1 lutego na całym Dalekim Wschodzie i w wielu innych częściach świata.

Złożył obchodzącym to święto życzenia wyrażając nadzieję na to, że w nowym roku wszyscy będą mogli cieszyć się "pokojem, zdrowiem i spokojnym, bezpiecznym życiem". Papież odnotował, że w tym roku wiele rodzin nie będzie mogło spotkać się z tej okazji z powodu pandemii. Mam nadzieję, że szybko przezwyciężymy tę próbę - dodał.

Pragnę, aby dzięki dobrej woli osób i solidarności narodów cała rodzina ludzka osiągnęła z odnowionym dynamizmem cel dobrobytu materialnego i duchowego - zaznaczył.

Papież nawiązał do przypadającego w niedzielę Światowego Dnia Chorych na Trąd. Zapewnił o swej bliskości z cierpiącymi na tę chorobę i zaapelował o pomoc medyczną i wsparcie dla nich. Trzeba, dodał, pokonać wszelką dyskryminację, która nadal dotyka wielu chorych.

Na placu Świętego Piotra obecne były dzieci z Akcji Katolickiej diecezji rzymskiej. W związku z zakończeniem miesiąca pokoju wypuściły w niebo kolorowe balony jako symbol nadziei. Papież zwracając się do nich mówił o potrzebie naprawy relacji między ludźmi i państwami.