Minister przemysłu, energetyki i turystyki Hiszpanii Jose Manuel Soria Lopez oświadczył, że rezygnuje ze stanowiska w trybie natychmiastowym w związku z zarzutami o domniemane związki z firmami offshore w Panamie i na wyspie Jersey, co ujawniła afera „Panama Papers”.
Przekazałem moją nieodwołalną decyzję o złożeniu rezygnacji (...), zważywszy na oczywistą szkodę, jaką ta sytuacja wyrządza rządowi i Partii Ludowej - oświadczył minister w komunikacie.
Lopez zrezygnował zarówno z funkcji ministra, jak i deputowanego Kortezów.
Zaprzeczył jednak wszelkim zarzutom, jakoby posiadał czy prowadził firmę na Bahamach, chociaż jego nazwisko pojawia się w dokumentach, które wyciekły z panamskiej kancelarii prawniczek Mossack Fonseca. Strona El Confidencial opublikowała także dokument z września 1992 roku, w którym Lopez figuruje jako jeden z dyrektorów firmy U. K. Lines Ltd.
W poniedziałek minister zapewniał dziennikarzy, że "nigdy nie miał udziałów ani żadnego stanowiska" w firmie offshore. Tłumaczył, że brytyjska firma była jedynie dostawcą usług dla jego rodzinnego biznesu spedycyjnego, który niegdyś prowadził.
W związku z widocznymi sprzecznościami w wyjaśnieniach i kolejnymi doniesieniami o tym, że Lopez prawdopodobnie posiadał również firmę offshore na wyspie Jersey (dependencja Korony brytyjskiej w kanale La Manche), nasiliły się naciski partii opozycyjnych, by Lopez ustąpił ze stanowiska.
Rząd prawicowej Partii Ludowej Mariano Rajoya nadal urzęduje, choć po grudniowych wyborach straciła ona większość absolutną w Kortezach. Hiszpanię najpewniej czekają drugie wybory parlamentarne, ponieważ od grudnia nie udało się stworzyć nowego gabinetu. Jeśli do 3 maja nie powstanie nowy rząd, król rozwiąże Kortezy i 54 dni później, w niedzielę 26 czerwca, w pół roku po ostatnim głosowaniu, odbędą się nowe wybory.
Z kancelarii Mossack Fonseca w Panamie wyciekło ok. 11,5 miliona dokumentów dot. oszustw podatkowych polegających na ukrywaniu przychodu przed fiskusem poprzez lokatę pieniędzy w rajach podatkowych. W związku ze skandalem wokół "Panama Papers" rządy na całym świecie zaczęły badać, czy politycy, znani sportowcy oraz biznesmeni popełnili przestępstwa finansowe.
Dokumenty z lat 1977-2015 ujawniono dzięki Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ). Dotyczą one m.in. przyjaciół lub krewnych prezydentów Rosji Władimira Putina, Chin Xi Jinpinga czy Syrii Baszara el-Asada, argentyńskiego piłkarza Lionela Messiego czy hiszpańskiego reżysera Pedro Almodovara.
(az)