W najbliższych dniach będzie gotowy cały pakiet unijnych rozwiązań wychodzących naprzeciw potrzebom rolników - ustaliła dziennikarka RMF FM w Brukseli. Mają one na celu zmniejszenie obaw rolników związanych z importem rolnym z Ukrainy oraz wyśrubowanymi wymogami Zielonego Ładu.
Już jutro Komisja Europejska przedstawi propozycje, które jeszcze w tym roku zmniejszą obciążenia rolników związane z Zielonym Ładem. Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski po raz pierwszy zapowiedział te rozwiązania w rozmowie z dziennikarką RMF FM tydzień temu.
Wśród propozycji, które KE położy na stół w piątek, znajdzie się spełnienie jednego z najważniejszych postulatów protestujących polskich rolników: całkowite odejście od obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów. KE już wcześniej zaproponowała częściowe zwolnienie z tego obowiązku: rolnicy, aby uniknąć kar, nadal musieli jednak uprawiać rośliny motylkowe (wiążące azot).
Zmieni się sposób podejścia do ugorowania - zamiast kar spodziewać się można "zachęt".
Złagodzone mają być także rygory stosowania płodozmianu oraz okrywy zimowej gleby, czyli utrzymywania upraw ozimych czy ścierniska.
Podjęta ma zostać decyzja, że wszystkie gospodarstwa do 10 ha (a takich jest w Polsce ponad 70 proc.) zostaną zwolnione z kontroli środowiskowych. A więc rolnikom z tych gospodarstw nie będą zmniejszane dopłaty bezpośrednie za niespełnione środowisko-klimatyczne normy - czyli nie będą oni karani. Ponadto, kraje członkowskie będą miały także możliwość częstszego dostosowywania swoich tzw. Planów strategicznych, które zawierają priorytetowe działania finansowane z budżetu Wspólnej Polityki Rolnej.
W przyszłym tygodniu uzgodniona może zostać także ostateczna wersja umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą, która - po poprawach złożonych przez europosła PO Andrzeja Halickiego - będzie korzystniejsza dla polskich rolników.
Chodzi o to, aby takie ukraińskie artykuły jak zboża czy miód zostały także objęte ograniczeniami importowymi, a także by były niższe kontyngenty niż zaproponowała KE - a więc wyliczane na podstawie korzystniejszego roku referencyjnego (2021 r.), a nie tylko na podstawie importu z lat 2022-2023. Wówczas import towarów z Ukrainy był już bardzo wysoki.
Jak ustaliła dziennikarka RMF FM, prawdopodobnie także w przyszłym tygodniu Komisja Europejska przedstawi propozycję ograniczenia importu zboża z Rosji i Białorusi.
Ograniczenia miałyby dotyczyć tylko rosyjskiego i białoruskiego importu do krajów UE. Tranzyt przez kraje Wspólnoty miałby być wciąż dozwolony. Kontyngenty na zboże z Rosji i Białorusi KE uznaje za konieczne, bo w ostatnim czasie na unijny rynek napłynęło około 2 mln ton dotowanego, taniego zboża.