Ostatnie zdjęcie przedstawiające królową Wielkiej Brytanii zostało zrobione we wtorek - na dwa dni przed jej śmiercią. Na fotografii widać Elżbietę II, która przyjmuje nową premier kraju - Liz Truss.
Zdjęcie przedstawia monarchę służącą swojemu krajowi do samego końca - napisał dziennik "The New York Post".
Tradycyjna ceremonia zaprzysiężenia odbyła się na zamku Balmoral w Szkocji, a nie jak zazwyczaj w Pałacu Buckingham w Londynie. Powodem był stan zdrowia królowej.
Zdjęcia pokazują, jak królowa wytrwale wykonuje swoje obowiązki, mimo że wydaje się słaba i odczuwa znaczny ból - komentuje amerykańska gazeta.
Jane Barlow, fotoreporterka agencji Press Association, była w zamku Balmoral, aby wykonać zdjęcia w czasie audiencji, gdy królowa powierzyła Truss misję utworzenia nowego rządu. Powiedziała w piątek brytyjskim mediom, że wcześniej, gdy królowa czekała na przybycie Truss, wykonała kilka jej portretów oraz że monarchini była uśmiechnięta i rozmawiały - co typowe dla Brytyjczyków - o deszczowej pogodzie tego dnia.
Barlow oceniła, że 96-letnia monarchini wyglądała na "słabą" i "z pewnością wyglądała słabiej", niż na zdjęciach z lata, ale była w "dobrym nastroju".
To był prawdziwy przywilej móc zrobić to zdjęcie, zaszczyt i przywilej. Byłam tam, aby sfotografować jej spotkanie z nową premier, ale dla mnie najlepszym zdjęciem było to, na którym królowa jest sama. I to oczywiście stało się teraz bardziej znaczące - przyznała Barlow.
Na wieść o śmierci Elżbiety II Liz Truss powiedziała: Wszyscy jesteśmy zdruzgotani. Królowa była skałą, na której zbudowana została współczesna Wielka Brytania.
Podkreśliła, że królowa Elżbieta II w dobrych i złych czasach zapewniła stabilność i siłę, której kraj potrzebował. Była duchem Wielkiej Brytanii - i ten duch przetrwa. Była naszym najdłużej panującym monarchą. To niezwykłe osiągnięcie, że przez 70 lat rządziła z taką godnością i wdziękiem - mówiła Truss.
Za czasów Elżbiety II stanowiska premierów brytyjskich pełniło 15 polityków od Winstona Churchila, po Liz Truss.