Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz deklaruje pomoc Litwie. W nocy z wtorku na środę przy granicy z Białorusią zaginęło czterech amerykańskich żołnierzy, a poszukiwania wciąż trwają. Na miejscu są już polscy specjaliści, ale minister obrony zaznacza, że jeśli strona litewska o to poprosi, Warszawa przyśle kolejnych.
Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych powołał specjalne wojskowe zgrupowanie zadaniowe misji poszukiwawczo-ratowniczej na Litwie. Operacja nosi nazwę "Herkules".
Kosiniak-Kamysz poinformował w piątek, że na potrzeby operacji desygnowano 30 polskich żołnierzy. Są to oficerowie, którzy pomagają swoją wiedzą, umiejętnościami organizować akcję poszukiwawczo-ratowniczą - powiedział, dodając, że sprzęt, o który poprosiła strona litewska, również został już zgromadzony.
Szef MON rozmawiał telefonicznie ze swoją litewską odpowiedniczką - Dovile Szakaliene, która podziękowała Polsce za udzielone wsparcie.
Amerykanie także podziękowali Polsce za zaangażowanie w akcję poszukiwawczą.
"Jestemy ogromnie wdziczni za nieustajce wsparcie naszym litewskim i polskim sojusznikom, ktrzy rami w rami dziaaj z nami" - napisa Dan Driscoll sekretarz US Army @SecArmy "Z cikim sercem kontynuujemy poszukiwania czterech onierzy z 1 Brygady 3. Dywizji Piechoty,...
p_zuchowskiMarch 28, 2025
Czy na Litwę skierowane zostaną dodatkowe siły? To zależy już od Wilna. Jesteśmy gotowi udzielić każdego możliwego, posiadanego przez Polskę wsparcia, łącznie z ciężkim sprzętem. Około 15 pojazdów różnego rodzaju maszyn też jest w dyspozycji dla wojskowego zgrupowania zadaniowego Herkules, które zostało utworzone na potrzeby tej operacji - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Czterech amerykańskich żołnierzy zaginęło w tajemniczych okolicznościach podczas ćwiczeń wojskowych na litewskim poligonie w Podbrodziu, znajdującym się nieopodal granicy z Białorusią. Incydent, który wydarzył się we wtorek po południu, skłonił władze do natychmiastowej mobilizacji sił poszukiwawczo-ratunkowych. W akcji biorą udział zarówno litewscy, jak i zagraniczni wojskowi, wspierani przez śmigłowce Sił Powietrznych oraz Państwową Straż Graniczną Litwy.
W związku z zaginięciem żołnierzy, Polska zdecydowała się wysłać wsparcie na Litwę. Minister obrony narodowej, Kosiniak-Kamysz, poinformował o skierowaniu tam polskich sił.
Informacje o rzekomym odnalezieniu pojazdu gąsienicowego, w którym mieli znajdować się żołnierze, zanurzonego w wodach bagnistych terenów, pojawiły się w środę. Litewskie portale informacyjne, nie powołując się jednak na oficjalne źródła, sugerowały, że zaginieni nie żyją.
Informację zdementowali przedstawiciele amerykańscy i litewscy. Dotychczas nie odnaleziono zaginionych żołnierzy, a ich śmierć - wbrew doniesieniom medialnym ze środy - nie została potwierdzona - podkreśliła szefowa litewskiej obrony.
Poligon w Podbrodziu, od 2019 roku jest bazą dla około 1000 amerykańskich żołnierzy. Stacjonują tam głównie w ramach rotacji, tworząc dwa bataliony brygad pancernych. Lokalizacja ta, ze względu na swoje strategiczne położenie blisko granicy z Białorusią, ma istotne znaczenie dla obecności wojskowej NATO w regionie.