Zaostrzone środki bezpieczeństwa towarzyszyły uroczystości przekazania ognia olimpijskiego organizatorom igrzysk w Pekinie. Ceremonia odbyła się na stadionie Panathinaikon w centrum Aten. Zgromadziła 10 tysięcy ludzi. Przed stadionem policja zatrzymała kilkunastu aktywistów z flagami tybetańskimi, domagających się wolności dla Tybetu. Ogień olimpijski ma dotrzeć do Pekinu jutro.
Grecja przekazuje ogień Chinom w nadziei, że wieść pokoju obiegnie cały świat -powiedział przewodniczący Greckiego Komitetu Olimpijskiego Minos Kyriaku.
Wprowadzone środki bezpieczeństwa wywołały oburzenie dziennikarzy i reporterów. Jeden z nich wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że ich podstawowe prawo do informowania zostało poważnie ograniczone. Gorliwość w chronieniu znicza przez policję wzbudziła też krytykę ze strony greckiej lewicy, która rozpowszechnia petycję, podpisaną przez ok. 50 osób, oskarżającą Ateny o "sprzyjanie totalitarnym Chinom".
W obawie przed protestami ostatni w Grecji etap drogi olimpijskiego znicza był kilkukrotnie zmieniany.