Z powodu pożaru na północnych obrzeżach Los Angeles, trzeba było ewakuować ok. 100 tys. osób – informuje miejscowa policja. Przywrócono jednak dopływ prądu, który w czwartek odcięto ze względu na zagrożenie pożarami.
Saddleridge fire burning homes, threatens numerous communities https://t.co/So32v1AJ7P pic.twitter.com/B6lSpPylr4
latimesOctober 11, 2019
Prąd odcięto w znacznej części Kalifornii, by uniknąć pożarów spowodowanych przez zrywane przez silny wiatr przewody elektryczne. Ocenia się, że pozbawionych prądu było blisko dwa miliony osób, głównie w północnej części tego amerykańskiego stanu.
Firma Pacific Gas &Electric Co., największy dostawca energii elektrycznej w Kalifornii, odcięła prąd zapobiegawczo. Nie chciano, żeby, powtórzyły się pożary z ostatnich dwóch lat. Gigantyczne pożary spowodowały wówczas ofiary śmiertelne, zniszczyły tysiące domów i olbrzymie połacie lasów.
PHOTOS from the devastating #SaddleridgeFire, which has forced at least 100,000 people in Porter Ranch and Sylmar to flee. https://t.co/HqMvUOKjnr pic.twitter.com/23WJCnCx30
CBSLAOctober 11, 2019
The mayor of Los Angeles has called these wildfires the largest in the city's history pic.twitter.com/kkaQjRXxot
BBCWorldSeptember 3, 2017
Tegoroczne okresowe wyłączenia prądu związane były też z suszą, która przy silnych wiatrach zwiększała ryzyko pożarów.