W ośrodku golfowym Lough Erne rozpoczyna się szczyt G8. Do Irlandii Północnej przybyli między innymi amerykański prezydent Barack Obama i prezydent Rosji Władimir Putin. Spotkaniu towarzyszą wzmożone środki bezpieczeństwa.
Teren, gdzie będzie odbywał się szczyt, zabezpiecza osiem tysięcy policjantów na ziemi, zmotoryzowane jednostki na wodzie, a w powietrzu bezzałogowe drony. Władze brytyjskie przywiązują olbrzymią wagę do bezpieczeństwa w czasie szczytu. Wokół miejsca, gdzie rozmawiać będą światowi przywódcy, wzniesiono nawet trzymetrowej wysokości stalowy plot. Nad tą niezwykle malowniczą częścią Ulsteru wprowadzono również zakaz lotów samolotów pasażerskich i transportowych.
Dotychczas policja opanowała dwa protesty przeciwników szczytu. Aresztowano kilka osób.
Przywódcy ośmiu najbardziej rozwiniętych krajów świata rozmawiać będą o rajach podatkowych i globalnej wymianie handlowej. Według obserwatorów, najważniejszym tematem rozmów szczytu będzie jednak sytuacja w Syrii, gdzie trwa wojna domowa. Stany Zjednoczone gotowe są wesprzeć przeciwników reżimu Baszara el-Asada, dostarczając im broń. Istnieją dowody, że wojska rządowe użyły wobec rebeliantów broni chemicznej. Rosja jest jednak najwierniejszym sojusznikiem Damaszku i otwarcie sprzedaje syryjskim władzom broń. Jak zapewnił wczoraj po rozmowach z brytyjskim premierem prezydent Putin, działania te podejmowane są w zgodzie z międzynarodowymi konwencjami. Wielka Brytania ogranicza się natomiast do udzielania rebeliantom pomocy logistycznej.
Z uwagi na zróżnicowane podeście do kryzysu w Syrii rozmowy na ten temat podczas północnoirlandzkiego szczytu G8 będą z pewnością utrudnione.