Prezydent USA Barack Obama powiedział, że życie jego rodziny w Białym Domu jest "wspaniałe". Zdradził nieco w wywiadzie telewizyjnym, w jaki sposób łączy pracę prezydenta z obowiązkami ojca.
W Białym Domu - powiedział Obama telewizji kablowej C-SPAN - jego rodzina jest w końcu razem, co nie zawsze udawało się podczas kampanii wyborczej. Prezydent dodał, że je kolację z żoną i córkami zawsze, gdy jest w Waszyngtonie. Znajduje czas, by wieczorem poczytać dzieciom, i udało mu się też być na kilku meczach, w których brały udział.
Obama wyjaśnił, że jest "nocnym markiem", a w domu ma "całkiem miłe" domowe biuro. Przeglądanie sporej porcji dokumentów zabranych do domu zabiera mu zwykle czas do północy. Jednocześnie stara się wygospodarować nieco "czasu dla przemyśleń". Według oceny prezydenta "pierwsza rodzina" USA nie odczuwa wielkiego stresu i myśli o sobie jak o zwykłej rodzinie. "Mamy pewne sprawy do ułożenia, takie jak każda rodzina" - podkreślił w wywiadzie Obama.