Senator Barack Obama odniósł kolejne, dziesiąte zwycięstwo w prawyborach Partii Demokratycznej, tym razem na Hawajach. Wcześniej zwyciężył w stanie Wisconsin. Tym samym umocnił się na pozycji faworyta w wyścigu do nominacji prezydenckiej.
W Wisconsin Obama zdobył 58 procent głosów, podczas gdy jego rywalka w walce o nominację Partii Demokratycznej senator Hillary Clinton - 41 procent. Pod podliczeniu 51 proc. głosów na Hawajach, poparcie dla Obamy wyniosło tam 76 proc.
Kiedy wynik głosowania w Wisconsin był już przesądzony, Obama wygłosił długie, prawie godzinne przemówienie w Houston w Teksasie. Tam 4 marca odbędą się następne prawybory. Stawką jest aż ponad 190 delegatów.
Jak zawsze entuzjastycznie przyjmowany, obiecywał zmiany: większą sprawiedliwość społeczną, zmniejszenie wpływów lobbystów i grup specjalnych interesów w Waszyngtonie.
Wymienił też zakończenie wojny w Iraku i nową politykę zagraniczną, która ma zapewniać bezpieczeństwo Ameryki, ale zarazem przywrócić jej autorytet i prestiż nadwyrężony w czasie rządów prezydenta George'a W. Busha.
Specjaliści podkreślają, że Obama wygrał w Wisconsin we wszystkich grupach wyborców, którzy poprzednio głosowali na Clinton: wśród starszych wyborców, mniej wykształconych i biedniejszych.