W czasie spotkania w Niemczech w tym tygodniu prezydent USA George W.Bush będzie szukać sfer porozumienia z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – zapowiada we wtorkowym numerze dziennik "New York Times".
Gazeta ocenia, że stosunki amerykańsko-rosyjskie są obecnie najgorsze od czasu zimnej wojny; istnieją też poważne obawy, że kryzys może się pogłębić.
Zdaniem gazety, w tej chwili jedynym tematem, gdzie można mówić o zbliżeniu poglądów przywódców obu państw, jest kwestia irańskiego programu atomowego. We wszystkich innych kluczowych zagadnieniach – jak niepodległość Kosowa, tarcza antyrakietowa czy kwestia coraz bardziej dyktatorskiego systemu rządów w Rosji – poglądy stron pozostają rozbieżne.
Tonu wypowiedzi Putina nie złagodziło nieoczekiwane zaproszenie go na rodzinne spotkanie w przyszłym miesiącu w rezydencji Bushów w Kennebunkport w stanie Maine. Sądzę, że w kapiących złotem komnatach Kremla w momencie nadejścia zaproszenia do Kennebunkport rozległ się histeryczny śmiech. Putin w ciągu ostatniego roku nieustannie opluwał Amerykę i jaka była reakcja? Zaproszenie na rodzinne spotkanie – mówi cytowany przez "New York Times" Zbigniew Brzeziński.
W opinii nowojorskiego dziennika, zaproszenie Putina do rezydencji Busha miało jednak przede wszystkim rozładować możliwe napięcia na szczycie G8 w niemieckim Heiligendamm, umożliwiając obu przywódcom odłożenie spornych kwestii do lipcowego spotkania. Nie ma jednak gwarancji, że na szczycie w Niemczech nie dojdzie do zgrzytów – pisze dziennik.