15 lat po zaginięciu Madeleine McCann niemieccy śledczy mają dowód, który łączy małą Brytyjkę z głównym podejrzanym Christianem Brücknerem. Według doniesień prasy, w jego vanie znaleziono włókna z piżamki 3-latki.
15 lat temu 3 maja mała Brytyjka Madeleine McCann zaginęła w Praia da Luz w Portugalii. Kilka dni temu tamtejsza prokuratura poinformowała, że formalnie ma podejrzanego.
Nazwisko tej osoby wtedy nie padło, portugalscy śledczy podali, że na prośbę prokuratury niemieckiej. Niemieccy śledczy nie mają oporów i wskazują na Christiana Brücknera.
Prokurator Hans Christian Wolter potwierdził w rozmowie z telewizją portugalską, że niemieccy śledczy mają dowód, który łączy Brücknera z zaginięciem 3-letniej Madeleine McCann. Nie chciał jednak podać szczegółów.
Według brytyjskiej gazety "Daily Mail" chodzi o włókna pochodzące z piżamki dziewczynki. Zostały one znalezione w vanie podejrzanego.
Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 roku w portugalskiej miejscowości Praia da Luz. Rodzice zostawili ją wieczorem w pokoju hotelowym i poszli na kolację. Niecałe trzy godziny później dziewczynki już nie było.
Podejrzany o uprowadzenie i zabójstwo Madeleine McCann niemiecki pedofil Christian Brueckner odsiaduje wyrok w więzieniu w Kilonii za napaść i gwałt na 72-letniej Amerykance.
Niemiecki wymiar sprawiedliwości od dłuższego czasu jest przekonany, że dziewczynka nie żyje. Nie przekazał jednej stronie brytyjskiej na to żadnych dowodów.
Dochodzenie prowadzone na Wyspach Brytyjskich uznaje Madeleine jedynie za zaginioną. Jej ciała nigdy nie znaleziono, nikt też nie przyznał się do popełnienia zbrodni.
Christian Brückner zaprzecza, by był zamieszany w zniknięcie Madeleine.
Niemieccy śledczy ustalili, że przebywał on w latach 1995-2007 w Algarve, przyjeżdżając regularnie do Niemiec. Przez kilka lat mieszkał w domu znajdującym się między Lagos a Praia da Luz.