Nowojorski adwokat i działacz polonijny Sławomir Platta oświadczył, że do sądu trafił pozew dotyczący Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Polonia nie chce, by do skutku doszły plany usunięcia monumentu z placu Exchange Place.
Dzisiaj zatrzymaliśmy burmistrza miasta Jersey City. Jest to wielki dzień dla Polonii - mówił Platta. Nie pozwalamy na to, żeby ktokolwiek o nas decydował bez nas -dodał.
Według adwokata złożony we wtorek pozew "zatrzymuje jakiekolwiek akcje burmistrza skierowane przeciwko polskiemu, katyńskiemu pomnikowi".
Zaliczany do przywódców polonijnych Platta podkreślił, że burmistrz "odmówił rozmowy" z Polonią. Myśmy próbowali z nim rozmawiać, teraz jego podatnicy będą musieli zapłacić za ten pozew, bo będzie musiał się przed nim bronić - powiedział.
Z wcześniejszych informacji wynika, że przedstawiciele Polonii planowali wniesienie pozwu przeciw miastu Jersey City i jego burmistrzowi Stevenowi Fulopowi; domagają się m.in. wydania zarządzenia uniemożliwiającego usunięcie pomnika.
Pomnik Katyński stał się przedmiotem kontrowersji z powodu decyzji burmistrza Fulopa o usunięciu monumentu z Exchange Place, a później o przeniesieniu go w inne miejsce. Wywołało to protesty Polonii m.in. w stanach Nowy Jork i New Jersey, a także władz w Warszawie.
Liderzy społeczności polonijnej, m.in. mieszkańcy Jersey City oraz autor Pomnika Katyńskiego Andrzej Pityński zarzucają burmistrzowi brak szacunku dla Polaków. Ich zdaniem Fulop w celu przeniesienia monumentu naruszył proces regulacyjny, którego zasad powinien był przestrzegać.
Pomnik Katyński usytuowany jest w Jersey City w atrakcyjnym i często odwiedzanym przez mieszkańców miejscu przy rzece Hudson z widokiem na znajdujący się po drugie stronie Manhattan.
Exchange Place przyciąga uwagę deweloperów, którzy zamierzają tam stworzyć kosztem 90 mln dolarów park. Media w New Jersey informowały o powiązaniach deweloperów z burmistrzem i o finansowaniu przez nich m.in. kampanii wyborczej Fulopa, gdy ubiegał się o urząd gubernatora stanu New Jersey.
(m)