Władze w Oslo wiedziały, że Izrael chce zbudować własną broń jądrową i podpisały w 1959 roku umowę o sprzedaży Izraelowi 20 ton tzw. ciężkiej wody – twierdzi norweska agencja ANB.

REKLAMA

Dotychczas norweskie władze twierdziły, że nic nie wiedziały o izraelskich planach atomowych Jednak odnalezione właśnie w archiwach dokumenty norweskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych sprzed 50 lat, świadczą o czymś innym.

W latach 50. jedynie USA i Norwegia mogły dostarczyć ciężką wodę Izraelowi. Stany Zjednoczone jednak odmówiły. Izrael nigdy oficjalnie nie przyznał, że posiada broń jądrową. Nie podpisał układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Od lat 50., kiedy dzięki pomocy Francji powstał pierwszy izraelski ośrodek jądrowy - w Dimonie na pustyni Negew - zakres prowadzonych tam badań pozostaje przedmiotem spekulacji i domysłów. Uważa się jednak, że Izrael ma ok. 200 głowic atomowych.