Nieudany atak na służby bezpieczeństwa w Paryżu. Samochód uderzył w radiowóz żandarmerii na Polach Elizejskich. Okazało się, że kierowca był uzbrojony. Mężczyzna został unieszkodliwiony, policja prowadzi dochodzenie.
Szef MSW Gerard Collom przekazał mediom, że napastnik zmarł podczas próby ataku. Dodał, że w jego samochodzie znaleziono materiały wybuchowe. Prasa z kolei podaje, że w pojeździe natrafiono na butle z gazem, broń krótką oraz karabin Kałasznikowa.
Jak wyjaśnił Collomb, celem ataku miały być siły bezpieczeństwa. Dochodzenie wszczęła paryska prokuratura ds. antyterroryzmu.
Large explosion and shots fired on Champs Elysee #Paris looks like on person on ground.. everyone told to run.. pic.twitter.com/NTXVDgYS8J
aelhawley19 czerwca 2017
Według agencji AP napastnikiem był 31-latek mieszkający w Argenteuil na paryskich przedmieściach, znany służbom jako islamski radykał.
Francuscy eksperci od dawna alarmują, że we Francji jest aż ponad 10 tysięcy islamskich ekstremistów, którzy mogą zagrażać bezpieczeństwu państwa i służby nie są w stanie objąć ich wszystkich stałą obserwacją - funkcjonariuszy jest za mało i nie dysponują wystarczającymi środkami.
Policja bada samochód terrorysty, który uderzył w radiowóz żandarmerii. Wbrew wcześniejszym informacjom, pojazd ekstremisty nie eksplodował. Po nieudanym ataku zaczęły się z niego wydobywać kłęby pomarańczowego dymu.
@rtve el momento despus de la explosin del coche en #ChampsElysees, forcejean con el sospechoso para sacarlo pic.twitter.com/o4km0SByTJ
elugeescojonudo19 czerwca 2017
Prefektura paryskiej policji zaleciła na Twitterze mieszkańcom i turystom unikanie okolic zdarzenia. Reuters przekazał, że ewakuowano robotników prowadzących prace remontowe w pobliskim teatrze Marigny.
We Francji obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po zamachach terrorystycznych z listopada 2015 roku w Paryżu.
(az)