Wciąż nie wiadomo, jaki jest los porwanych w Iraku czterech rosyjskich dyplomatów. Sygnały z irackiego MSW mówiły o ich uwolnieniu, teraz rzecznik resortu zaprzecza, a rosyjska ambasada w Bagdadzie nie chce komentować doniesień.
Wcześniej iracka telewizja, powołując się na ministerstwo, podała, że Rosjanie zostali uwolnieni przez irackich komandosów kilka godzin po uprowadzeniu. Wedle informacji z resortu, porywacze mieli zostać aresztowani. Ambasada Rosji w Bagdadzie na razie nie potwierdza ani nie dementuje tych doniesień.
Rosjanie zostali porwani w zamożnej dzielnicy Al-Mansur, około 400 metrów od siedziby rosyjskiej ambasady. Uzbrojeni napastnicy zaatakowali auto, którym jechali dyplomaci. Jeden z Rosjan został zastrzelony.