Papież emeryt Benedykt XVI cierpi na niewydolność nerek, a jego rozrusznik serca niedawno wymagał modyfikacji - poinformował portal National Catholic Register powołując się na źródło w Watykanie. W środę rano papież Franciszek poprosił o modlitwę za emerytowanego papieża Benedykta XVI, który - jak powiedział - jest bardzo chory.

REKLAMA

Powołujący się na nieoficjalne źródła w Watykanie portal National Catholic Register przekazał po południu, że Benedykt XVI cierpi w minionych godzinach na niewydolność nerek. Informator dodał, że 95-letni papież emeryt miał około 1,5 miesiąca temu regulowany rozrusznik serca.

Jak nieoficjalnie poinformowały "Wydarzenia" Polsatu, odwiedziny papieża Franciszka w klasztorze Mater Ecclesiae, w którym mieszka Benedykt XVI, mogły mieć związek z udzieleniem mu sakramentu namaszczenia chorych.

Franciszek poprosił o modlitwę

Chciałbym prosić was wszystkich o specjalną modlitwę za emerytowanego papieża Benedykta. Pamiętajmy o nim. Jest bardzo chory, proszę Pana, by go pocieszył i wspierał w jego świadectwie miłości do Kościoła do samego końca - powiedział Franciszek, przemawiając w języku włoskim.

Obecnie urzędujący zwierzchnik Kościoła katolickiego wypowiedział te słowa na koniec środowej audiencji generalnej, nie podając jednak żadnych szczegółów.

Później do słów papieża Franciszka odniósł się dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Jak stwierdził, "pogorszenie stanu zdrowia papieża emeryta spowodowane jest jego podeszłym wiekiem".

Jeśli chodzi o stan zdrowia papieża emeryta, za którego papież Franciszek prosił o modlitwę na zakończenie dzisiejszej porannej audiencji generalnej, mogę potwierdzić, że w ostatnich godzinach nastąpiło pogorszenie spowodowane podeszłym wiekiem. Sytuacja na ten moment pozostaje pod kontrolą, stale śledzą ją lekarze - powiedział Bruni.

Na zakończenie audiencji generalnej papież Franciszek udał się do klasztoru Mater Ecclesiae, aby odwiedzić Benedykta XVI. Łączymy się z nim w modlitwie za papieża emeryta - dodał.

Po tym komunikacie nie napłynęły już potem żadne oficjalne wiadomości z Watykanu.

Na placu Świętego Piotra było w środę wielu pielgrzymów i turystów. Przed godz. 21 plac został tradycyjnie zamknięty.