Nieoficjalna delegacja Korei Południowej spotkała się w Phenianie z synem i następcą zmarłego niedawno dyktatora z Północy Kim Dzong Ila. Jak poinformował rzecznik południowokoreańskiego ministerstwa ds. zjednoczenia narodowego, kondolencje Kim Dzong Unowi złożyły 90-letnia Li Hi Ho, wdowa po byłym prezydencie Korei Południowej Kim De Dzungu, a także Hiun Jung Eun, wdowa po szefie koncernu Hyundai.
Według agencji Yonhap, było to pierwsze spotkanie obywateli Korei Południowej z Kim Dzong Unem.
Seul złożył Phenianowi oficjalne kondolencje po śmierci Kim Dzong Ila, ale poinformował, że nie wyśle oficjalnej delegacji na uroczystości żałobne. Pozwolił jednak, by z nowym przywódcą Północy spotkały się panie Li i Hiun, odwzajemniając gest Phenianu, który wysłał delegacje na pogrzeby ich mężów.
Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia na atak serca. Miał 69 lat, władzę sprawował przez 17. Na następcę dyktatora namaszczony został jego najmłodszy syn, Kim Dzong Un.