Poziom wód w rzekach rośnie nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Niemczech. Sztaby kryzysowe graniczącego z Polską kraju związkowego Brandenburgii przygotowują się na możliwe powodzie – podał w środę portal tygodnika „Die Zeit”.

REKLAMA

Premier Brandenburgii Dietmar Woidke (SPD) przekazał redakcji rbb, że zespoły kryzysowe są w pogotowiu we wschodnich Niemczech. Mamy nadzieję na najlepsze, ale przygotowujemy się na najgorsze - powiedział Dietke. Polityk dodał, że w przeciwieństwie do katastrofy powodziowej w 1997 r. w Ratzdorf, położonym przy ujściu Nysy Łużyckiej do Odry w pobliżu granicy polsko-niemieckiej, istnieje obecnie wał przeciwpowodziowy.

W Saksonii regionalny minister środowiska Wolfram Guenther, cytowany przez tygodnik "Die Zeit", powiedział, że nie spodziewa się poważnych powodzi, nawet jeżeli część wód z czeskich rzek spłynie do Łaby. Jego zdaniem poziom wody w rzekach w Saksonii jest obecnie niższy, niż się obawiano.

Zgodnie z oczekiwaniami w środę rano poziom wody w Łabie w Dreźnie przekroczył sześć metrów, osiągając trzeci poziom alarmowy - napisał w środę portal MDR. Według krajowego centrum przeciwpowodziowego oznacza to, że zalane mogą być obszary zabudowane, lokalne drogi i linie kolejowe. Ten sam poziom alarmowy obowiązuje już na Łabie w miejscowości Schoena w powiecie Saksońska Szwajcaria-Rudawy Wschodnie, gdzie poziom wody osiągnął w środę rano ok. 6,56 m. Zgodnie z aktualnymi prognozami poziom wody ma dalej rosnąć w ciągu dnia, a następnie nieznacznie spaść w nocy do czwartku - czytamy na portalu MDR.

Sytuacja pozostaje napięta w południowo-wschodniej Bawarii. W środę rano Dunaj w Pasawie osiągnął trzeci poziom alarmowy. Jednak według meteorologów woda powinna stopniowo opadać - podał tygodnik "Die Zeit".