Prezydent Niemiec podpisał dokumenty dotyczące ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Trafią one do Rzymu, gdzie przechowywane są wszystkie oryginały umów Unii Europejskiej. W ten sposób ratyfikacja traktatu przez Niemcy zostanie ostatecznie zakończona.
Niemcy zanim przyjęli ten dokument, zagwarantowali sobie, że jeśli Unia Europejska przyjmie coś, co jest sprzeczne z niemiecką konstytucją, parlament w Berlinie będzie mógł takie zmiany odrzucić.
W Polsce podobnych ustawowych zapisów nie ma - podkreśla w rozmowie z korespondentem RMF FM berliński prawnik Stefan Hambura. To są ostatnie chwile, żeby również polski parlament pochylił się nad tym i odpowiednie ustawy uchwalił. (...) Myślę, że teraz po rozwiązaniach niemieckich nic nie przeszkadza temu, a żeby powołać się na nie i zrobić to samo w Polsce - zaznaczył. Posłuchaj relacji Adama Górczewskiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Traktat wejdzie w życie, gdy ratyfikują go wszystkie kraje członkowskie. Irlandia 2 października przeprowadzi w tej sprawie drugie referendum. Oprócz tego Traktat Lizboński musi być jeszcze zatwierdzony przez Czechy i Polskę.