Z powodu wysokiej temperatury we Włoszech znacząco spadła sprzedaż ubrań na jesień - alarmuje branża handlowa. Swoje straty w wyniku pogodowych anomalii w minionych tygodniach oszacowała na 320 milionów euro.

REKLAMA

Na ulicach w dużej części kraju królują dalej krótkie rękawy i letnie ubrania. Sklepy odzieżowe pełne są zaś ciepłych kurtek i płaszczy, swetrów oraz jesiennych butów. Jest jednak tak ciepło, że prawie nikt nie chce ich kupować, a Włosi wstrzymują się ze zmianą odzieży na jesienną w swoich szafach.

Sklepy z ubraniami odnotowują, że co najmniej o miesiąc opóźnia się zakup swetrów, kurtek, cięższego obuwia - powiedział prezes Federacji Włoskiej Mody Giulio Felloni, cytowany przez dziennik "Il Fatto Quotidiano".

Pełne jesiennych i zimowych ubrań są też magazyny. Tymczasem lato się nie kończy.

Kto chce przymierzać botki i ciepłe płaszcze, kiedy temperatura sięga nawet 30 stopni? - podkreślają włoskie media w dniach, gdy nad kraj nadciąga antycyklon afrykański nazwany Medusa.

Gdyby nie kalendarz, który o tym przypomina, mało kto zorientowałby się, że nadeszła już jesień. Jednym z artykułów, na który nie mija popyt podczas niekończącego się lata są czapki chroniące przed słońcem
- odnotowano.